W pierwszą podróż zagraniczną nowy prezydent powinien pojechać do Brukseli; pierwszym gościem, którego prezydent powinien zaprosić do Polski, jest wysoki rangą przedstawiciel UE - wynika z sondażu TNS OBOP dla programu "Forum" w TVP Info.
Respondentów zapytano, dokąd powinien udać się z pierwszą wizytą nowy prezydent. Brukselę wskazała prawie jedna trzecia (29 proc.) respondentów. Na kolejnych miejscach znalazły się Watykan (22 proc. wskazań) i Moskwa (16 proc.). Mniej wskazań padło na Waszyngton i Berlin (po 6 proc.), Londyn (3 proc.), Kijów (2 proc.) oraz Pekin i Paryż (po 1 proc.). Zdania nie miało 14 proc. badanych.
Z kolei z wizytą do Polski nowy prezydent powinien zaprosić w pierwszej kolejności "wysokiego rangą przedstawiciela UE". Taką odpowiedź wybrała prawie jedna czwarta uczestników sondażu (24 proc.).
Po 19 proc. wskazało, że najpierw zaproszony powinien być papież oraz prezydent Rosji. Na prezydenta USA oraz kanclerza Niemiec wskazało po 7 proc. badanych. Dalej znaleźli się premier Wielkiej Brytanii (3 proc. wskazań), prezydent Ukrainy (2 proc.) oraz prezydent Francji (1 proc.). Prawie jedna piąta respondentów (18 proc.) nie potrafiła nikogo wskazać, odpowiadając na to pytanie.
TNS OBOP przeprowadził sondaż metodą telefoniczną w dniach 30 czerwca-1 lipca na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych osób.
PAP, im
Z kolei z wizytą do Polski nowy prezydent powinien zaprosić w pierwszej kolejności "wysokiego rangą przedstawiciela UE". Taką odpowiedź wybrała prawie jedna czwarta uczestników sondażu (24 proc.).
Po 19 proc. wskazało, że najpierw zaproszony powinien być papież oraz prezydent Rosji. Na prezydenta USA oraz kanclerza Niemiec wskazało po 7 proc. badanych. Dalej znaleźli się premier Wielkiej Brytanii (3 proc. wskazań), prezydent Ukrainy (2 proc.) oraz prezydent Francji (1 proc.). Prawie jedna piąta respondentów (18 proc.) nie potrafiła nikogo wskazać, odpowiadając na to pytanie.
TNS OBOP przeprowadził sondaż metodą telefoniczną w dniach 30 czerwca-1 lipca na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych osób.
PAP, im