Marcinkiewicz: Kaczyński się unicestwia

Marcinkiewicz: Kaczyński się unicestwia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kazimierz Marcinkiewicz, fot. Wprost
Zdaniem byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza "PiS nie ma szans na zrobienie niczego dobrego w Polsce", a Jarosław Kaczyński jest "pełen bólu i nienawiści".
- Polityka to pełnienie dobra wspólnego. A jakie dobro wspólne czyni Jarosław Kaczyński? Żadnego. Dzieli polskie społeczeństwo, nie ma  wspólnoty, a nawet przekazu, po co to jest. To nie jest dobry biznes, to  w ogóle nie jest nic - powiedział były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego zdaniem szef PiS "zanurzył się we wspomnieniach i żyje śmiercią brata". - Otworzył prywatną wendettę, rozlicza wszystkich za wszystko. To człowiek pełen bólu i nienawiści, który zasklepił się i zamknął w swoich własnych przesądach - powiedział Marcinkiewicz.

Kaczyński utrudnia

Według Kazimierza Marcinkiewicza PiS to Jarosław Kaczyński, który teraz w sensie politycznym unicestwia się. Zdaniem byłego premiera Kaczyński utrudnia funkcjonowanie Prawa i Sprawiedliwości na arenie politycznej. - Pytania PiS o budżet, pieniądze i gospodarkę giną w tym, co robi Jarosław Kaczyński - on zabija tę partię - uważa Marcinkiewicz. Według niego "w takim kształcie PiS nie ma szans na zrobienie niczego dobrego w Polsce". - Nie chcę oskarżać, czy być specjalistą od Jarosława Kaczyńskiego. Oceniam po owocach, a one to podziały i spory o nieważne rzeczy. A jak pytamy o ważne, to ginie to w tym, co robi Jarosław Kaczyński -  powiedział Marcinkiewicz.

Marcinkiewicz przyznał, że strategia PiS z czasów kampanii prezydenckiej "dużo bardziej służyła Polsce". Jego zdaniem prezes PiS ma złych doradców.  - Pisałem do Jarosława Kaczyńskiego, że otaczanie się zakonem Porozumienia Centrum jest dla PiS niedobre - oświadczył.

Polityka skarlała

Były premier podkreślił, że świat nie rozumie tego, co działo się podczas niedawnych obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych. Zdaniem Marcinkiewicza te spory pokazały, że w Polsce są siły niezdolne do osiągnięcia "pewnego poziomu demokracji". Były premier uważa to za dowód na skarłowacenie polskiej polityki. Zapowiedział, że nie planuje powrotu do polityki, bo dobrze czuje się w biznesie.

zew, TVN24