Migalski: PiS pozwala Platformie, by śmiała mu się w twarz

Migalski: PiS pozwala Platformie, by śmiała mu się w twarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poparcie kandydatury Jacka Karnowskiego w wyborach na prezydenta Sopotu jest naigrywaniem się z PiS-u. PO może to zrobić, bo PiS jej na to pozwala – twierdzi Marek Migalski.
Eurodeputowany na swoim blogu twierdzi, że promując takich ludzi jak Karnowski PO wykazuje pogardę dla standardów i wartości, a winą PiS-u jest to, że jej na to pozwala. „Po co liczyć się z opozycją, która ograniczy się na tę skandaliczną decyzję PO, do smutnej konferencji ubranego w szary garnitur  Mariusza Błaszczaka albo do standardowego narzekania na „ten okropny skandal"? – pyta retorycznie Migalski.

Migalski proponuje kilka rzeczy, które PiS powinien zrobić w celu zwrócenia uwagi na sprawę. „Ale PiS tego nie zrobi. Będzie za to skarżył się na to, że media są złe, a PO rządzi fatalnie" – dodaje.

W lipcu 2008 trójmiejski przedsiębiorca Sławomir Julke zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przez Jacka Karnowskiego, pełniącego wówczas funkcję wiceprezydenta Sopotu, przestępstwa żądania korzyści majątkowej w postaci dwóch mieszkań w zamian za zgodę na dobudowanie piętra w zabytkowej kamienicy. W referendum ok. 62 proc. głosujących opowiedziała się przeciwko jego odwołaniu z zajmowanego stanowiska. Wciąż ciąży na nim sześć prokuratorskich zarzutów (w tym zarzut o korupcję).

mp