Poseł PO zarzuca: on urodził się w Ludowicach

Poseł PO zarzuca: on urodził się w Ludowicach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceprzewodniczący PO, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski promował w sobotę na konwencji wyborczej w Bydgoszczy wojewodę kujawsko-pomorskiego Rafała Bruskiego jako kandydata partii na prezydenta miasta. Szef bydgoskiej Platformy, poseł Paweł Olszewski atakował obecnego prezydenta miasta, wytykając mu m.in. miejsce urodzenia.
- Bydgoszcz rozwija się nieźle, ale mam wrażenie, że potrzebuje nowego, dynamicznego gospodarza. Mamy takiego kandydata, nawigatora, człowieka, który także zna się na ekonomii, na finansach. Bruski będzie umiał zarządzać coraz większym budżetem naszego miasta - powiedział Sikorski. Sikorski podkreślił, że Bruski jest uznawany przez premiera Donalda Tuska za jednego z najlepszych wojewodów w kraju.

Bruski przekonywał, że kandyduje w Bydgoszczy nie tylko dlatego, że jest to jego miasto, ale także wie, jak skutecznie nim zarządzać. - Źródła rozwoju miasta są zawsze dwa: zdrowe finanse i silna gospodarka, stamtąd płyną pieniądze do budżetu miasta. Silna gospodarka i zdrowe finanse to miejsca, gdzie możemy pracować, to godne zarobki. Bydgoszcz musi być miastem ludzi godnie zarabiających, wesołych, uśmiechających się i dumnych z tego, ze są bydgoszczanami - mówił Bruski.

Znać słowo, potrafić zarządzać

Kandydat PO na prezydenta zaznaczył, że w Bydgoszczy "od wielu lat nie powstała żadna duża inwestycja, partnerstwo publiczno-prawne nie istnieje, inwestorzy nas omijają". - Wiem, jak to zmienić, żeby miasto swoją szansę w najbliższej przyszłości wykorzystało - zapewnił. Bruski podkreślił, że Bydgoszcz potrzebuje gospodarza, który nie tylko zna słowo zarządzanie, ale który także potrafi zarządzać. Zadeklarował szacunek i otwartość wobec mieszkańców, wsłuchiwanie się w głosy radnych i opinie ekspertów, nieforsowanie szkodliwych rozwiązań dla miasta, jednoczenie, a nie dzielenie i obrażanie ludzi.

Zarzuty posła PO

W czasie konwencji szef bydgoskiej Platformy, poseł Paweł Olszewski skupił się na krytyce obecnego prezydenta Konstantego Dombrowicza (niezależny), który ubiega się o wybór na trzecią kadencję. Zarzucił Dombrowiczowi m.in. kłótliwość, prowincjonalność, małostkowość, to, że na liście kandydatów na radnych swego komitetu ma "współpracownika o. Rydzyka z Torunia" Macieja Eckardta, a nawet to, że urodził się Ludowicach koło Torunia. Za "wycieczki" pod adresem Torunia przepraszał obecnego na sali toruńskiego senatora Michała Wojtczaka.

Bruski ma 48 lat. Od trzech lat jest wojewodą kujawsko-pomorskim. Przed powołaniem na to stanowisko przez rok był zastępcą prezydenta Bydgoszczy Konstantego Dombrowicza. Wcześniej pracował jako nawigator na statku morskim, był doradcą podatkowym i inspektorem kontroli skarbowej. W związku z kampanią wyborczą Bruski w poniedziałek udaje się na urlop jako wojewoda.

W wyborach na prezydenta Bydgoszcz, oprócz Bruskiego i Dombrowicza, wystartują także: Henryk Bocian (Ruch Przełomu Narodowego), Grażyna Ciemniak (SdPl), Jan Szopiński (SLD), Kosma Złotowski (PiS).

zew, PAP