Tusk do Kaczyńskiego: niech rozsądzą liczby

Tusk do Kaczyńskiego: niech rozsądzą liczby

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Premier Donald Tusk na łamach świątecznego wydania "Gazety Wyborczej" odpowiada politykom opozycyjnym na ich zarzuty. Skupia się zwłaszcza na zarzutach Jarosława Kaczyńskiego, zawartych w jego wcześniejszym artykule w tej gazecie.
Premier wraca do swojej ulubionej strategii "ścibolenia". - Moją ambicją jest zapewnienie ludziom warunków do wygodnego, bezpiecznego i dostatniego życia. Nie jest nią i nie powinno być pragnienie wywrócenia wszystkiego do góry nogami, dezorganizowanie dopiero co ustabilizowanego życia według własnego widzimisię. Lektura publikacji oponentów wskazuje, że w tej sprawie między mną i opozycją istnieje fundamentalna różnica. - Joanna Kluzik-Rostkowska domaga się lamparcich skoków , Jarosław Kaczyński chce stworzyć idealnego Polaka. I wspomina wielokrotnie, jaki to miał świetny pomysł albo niezwykle ambitny plan, ale nie zdążył go zrealizować - pisze premier.

Donald Tusk ocenia, że prowadzi dość sprawny rząd, który nie uniknął potknięć, ale realizuje projekty i cele, zmieniające Polskę w drodze ewolucji i konsultuje zmiany z tymi, których one dotyczą. I proponuje, żeby  zmierzyć się na fakty.

Ani za PiS-u nie było tak dobrze, ani za PO-PSL tak źle

Tusk podważa tezę PiS-u i prezesa Kaczyńskiego, że za jego rządów, gospodarka kwitła. Jak mówi, prezes PiS nie wspomina, że wówczas na świecie panowała największa od dziesięcioleci koniunktura gospodarcza, a Polska na tle innych państw regionu wypadała blado. Premier na dowód przytacza statystyki Eurostatu: w 2006 r. polski PKB wzrósł o 6,2 proc., rok później - o 6,8 proc. podczas gdy w tym samym czasie PKB Litwy rósł o 7,8 i 9,8 proc., Słowacji o 8,5 i 10,5 proc.? Zaś Łotwy o rekordowe 12,2 i 10 proc.?

Sięgając do lat kryzysu, 2008-10, premier przypomina, że gdy światowa gospodarka wpadła w poważny kryzys, to Polska była na tle krajów, nie tylko Europy, "zieloną wyspą". Powołuje się na wyniki z 2009 r., kiedy nasz PKB wzrósł o 1,7 proc., gospodarka słowacka skurczyła się prawie o 5 proc., litewska - o prawie 15, a niemiecka - o 4,7 proc.

"Chcecie zmienić sukcesy w porażkę"
Odpowiada też na zarzuty dotyczące wycofania się rządu z planów budowy niektórych odcinków dróg. - Nie umiem zrozumieć, dlaczego liderzy opozycji próbują udowodnić, że realizowany przez mój rząd program budowy dróg jest porażką. - pisze. I porównuje liczby. - Gdy Ministerstwem Infrastruktury kierował minister Marek Pol (koalicja SLD-UP), podpisano umowy na 612 km dróg szybkiego ruchu. Gdy za budowę dróg odpowiadał Jerzy Polaczek (PiS-Samoobrona-LPR), podpisano umowy na 293,8 km autostrad i dróg ekspresowych. Minister Cezary Grabarczyk do tej pory podpisał umowy na 1472 km - pisze Tusk.

Jak twierdzi Donald Tusk, liczby są też bezwzględne dla rządu Jarosława Kaczyńskiego, jeśli chodzi o walkę z korupcją. W 2010 r. w badaniach postrzegania korupcji Transparency International - Polska osiągnęła współczynnik 5,3 (wynik 10 oznacza całkowity brak korupcji), w 2006 roku -  gdy rządził PiS - ten współczynnik wynosił 3,7 - przytacza premier.

Bezrobocie rośnie z winy kryzysu

Grzegorzowi Napieralskiemu odpowiada na zarzut, że w czasach jego rządów radykalnie pogorszyła się sytuacja na rynku pracy . Premier przyznaje, że to poważny problem, ale pogorszenie wskaźników składa to na karb światowego kryzysu. Wskazuje, że w 2008 roku bezrobocie spadło do poziomu - 9,5 proc., a zaczęło wzrastać wraz z wybuchem kryzysu i przywołuje przykłąd innych krajów Unii. Według danych Eurostatu (robionych według innej metody niż GUS) w styczniu 2011 r. bezrobocie w Polsce wynosiło 9,7 proc. W tym samym czasie na Słowacji - 14,5, a w Irlandii - 13,5 proc.

Więcej nakładów na naukę

Na zarzut PiS i SLD o brak inwestycji w uczelnie wyższe, premier odpowiada: w 2006 r. nakłady na naukę (z kasy publicznej) wyniosły 3,4 mld zł, w 2007 r. - 3,7 mld zł, w 2009 r. - już w czasie kryzysu - wzrosły do 4,6 mld zł, a w następnym roku państwo 5,1 mld zł. - W tym roku planujemy wydanie 5,4 mld zł - informuje Tusk.

em, "Gazeta Wyborcza"