Poseł PiS prosi o syreny na 10 kwietnia

Poseł PiS prosi o syreny na 10 kwietnia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Zieliński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Podlaski poseł PiS Jarosław Zieliński zaapelował do władz i mieszkańców w regionie o upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej w pierwszą rocznicę tragedii. Poprosił m.in. o wywieszenie flag przepasanych kirem i włączenie syren o godz.8.41 w niedzielę.
"Rok po tragedii naszym pierwszym obowiązkiem, obowiązkiem wszystkich Polaków, jest godne upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej w taki sposób, jaki jest nam dzisiaj dostępny" - napisał Zieliński w apelu przekazanym mediom na konferencji prasowej w Białymstoku. Poseł zaapelował do administracji państwowej i władz samorządowych o opuszczenie flag na budynkach do połowy masztu, wywieszenie flag przepasanych kirem i włączenie syren o godz. 8.41 w niedzielę 10 kwietnia. Do mieszkańców - o wywieszenie flag, zatrzymanie się o godz. 8.41 i włączenie klaksonów w samochodach.

Zieliński uważa, że "ma miejsce walka z pamięcią o Lechu Kaczyńskim". Mówił, że została zmarnowana wartość, jaką było przeżycie zbiorowe Polaków po katastrofie smoleńskiej. "Wszyscy przeżywaliśmy to bardzo głęboko. To było przeżycie traumatyczne, ale jednocześnie wspólnotowe, jednoczące Polaków. Gdzie jest ta atmosfera?" - pytał poseł.

Z podobnym apelem - o wywieszenie flag przepasanych kirem -  wystąpili w poniedziałek przedstawiciele rodzin białostockich ofiar katastrofy: ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, wicemarszałka Sejmu i lidera PiS w  regionie Krzysztofa Putry, zwierzchnika prawosławnego ordynariatu WP arcybiskupa Mirona Chodakowskiego oraz stewardessy Justyny Moniuszko.

zew, PAP