PiS otwiera swoje listy dla artystów i naukowców

PiS otwiera swoje listy dla artystów i naukowców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Listy PiS w wyborach parlamentarnych będą otwarte dla osób dotychczas niezwiązanych z polityką m.in. na środowiska uniwersyteckie i artystyczne - zdecydowały władze partii. Osoby zasiadające w komitecie politycznym PiS przyznają, że na razie nie było dyskusji o konkretnych nazwiskach, tylko o filozofii układania list. - Wygrała koncepcja silnych, otwartych na różne środowiska list - twierdzi polityk PiS uczestniczący w ubiegłotygodniowym posiedzeniu komitetu.
- Lepiej, żeby lista była szeroka. Wtedy poparcie się zwiększa. Pojawia się jednak problem lojalności osób, które dostaną się do parlamentu. Będziemy zwracali też uwagę, na to żeby po wyborach nasz klub był zwarty - powiedział wiceszef PiS Adam Lipiński, który stoi na czele zespołu ds. wyborów. Poseł dodał, że "naturalnym rezerwuarem, środowiskiem", z którego kandydatami PiS jest zainteresowany "są sympatycy komitetów poparcia Jarosława Kaczyńskiego oraz ruchu im. Lecha Kaczyńskiego". - Nie mogę jednak mówić o szczegółach - zastrzegł Lipiński.

Wśród intelektualistów, którzy zasiadają w komisji programowej Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego jest m.in. prof. Zdzisław Krasnodębski, który jednak nie chce jednak startować w wyborach. - Nie ma w ogóle takiego tematu - powiedział Krasnodębski pytany o możliwość kandydowania. Na zaangażowanie w politykę niektórych jego członków Ruchu im. Lecha Kaczyńskiego liczy jednak Jarosław Kaczyński. - Uważam, że tworzy się zasób ludzi bardzo interesujących, w wielu dziedzinach kompetentnych, do których można się odwoływać i to w sposób bezpośredni. My liczymy, że niektórzy z nich znajdą się na naszych listach wyborczych - mówił na ten temat szef PiS na początku maja.

Według nieoficjalnych informacji PiS chce, by osoby niezwiązane do tej pory z polityką były kandydatami na senatorów w okręgach obejmujących duże miasta. Od tego roku obowiązywać w wyborach do Senatu będą jednomandatowe okręgi wyborcze. - Kandydat do Senatu w okręgu jednomandatowym musi mieć dużą moc wyborczą. Pod tym kątem należy szukać kandydatów - podkreślił Lipiński.

PAP, arb