Kaczyński: nikt nie kontroluje władzy - więc demokracji nie ma

Kaczyński: nikt nie kontroluje władzy - więc demokracji nie ma

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Co się stało z CBA, z NIK-iem, z GUS-em? – zastanawia się Jarosław Kaczyński. – Jeżeli władza nie jest kontrolowana, to nie można mówić o demokracji - dodaje lider Prawa i Sprawiedliwości. Prezes PiS-u w rozmowie z "Gazetą Polską" opisuje stan państwa polskiego jako „ułomną demokrację”.
Według Kaczyńskiego opozycja nie może swobodnie wypowiadać się, przez co jest jej trudniej kontrolować władzę. - Jeżeli wyłącza się mechanizmy kontroli poprzez opozycję, przez media, to razem wziąwszy demokracji nie ma - ocenia. Były premier uważa, że partia rządząca stworzyła atmosferę społeczną, wykluczającą głos rzetelnej krytyki. - Opozycja jest tak zła, że jej głos cokolwiek by mówiła, do jakich faktów by się nie odnosiła, to i tak to jest nieważne - zauważa.

Zdaniem Kaczyńskiego PO zachowuje się tak radykalnie, bo boi się spadku poparcia. Według Kaczyńskiego partia Donalda Tuska stosuje podobne metody od 2005 roku, gdy PiS doszło do władzy, wygrywając wybory parlamentarne i prezydenckie, i wówczas - jak przekonuje Kaczyński - nastąpiło "samozdarcie maski przez PO, która przedtem udawała, że jest po naszej stronie". Były premier jest przekonany, że do kreowania atmosfery nienawiści przyczynił się również „piekielny atak ze strony mediów i tego całego szerokiego frontu, o mocno wykluczającym charakterze”.

Według Kaczyńskiego PiS jest w stanie wygrać jesienne wybory parlamentarne. Nawiązuje do sukcesu kampanii prezydenckiej, podczas której zebrał 1,6 mln podpisów popierających jego kandydaturę. - Jeżeli jeszcze raz potrafimy się tak zmobilizować, to potrafimy te wybory wygrać - zapowiada. - W elektoracie PO jest taka część, która może się zniechęcić. Jednak widzi rzeczywistość – nawet jeżeli nie chce zmienić opcji – nie jest w stanie w dalszym ciągu popierać - dodaje.

vod.gazetapolska.pl, bpe