Mularczyk: wierzę, że Kaczyńskiego stać na refleksję

Mularczyk: wierzę, że Kaczyńskiego stać na refleksję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arkadiusz Mularczyk (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Naszym zamiarem nie jest tworzenie partii. Oczekujemy - do końca tygodnia - na podjęcie szczerych rozmów z władzami PiS - deklaruje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk.
- Nie może być tak, że jednego dnia wiceprezes partii i dwóch innych bardzo ważnych polityków zostaje zdegradowanych i wyrzuconych z PiS nie wiadomo za co - mówi o sprawie eurodeputowanych - Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego - Mularczyk. - Przecież nic złego nie zrobili. Nikogo nie zdradzili, nie oszukali. Podjęli próbę merytorycznej rozmowy o zmianach w PiS, nie kwestionując przywództwa Jarosława Kaczyńskiego - zaznacza.

Mularczyk tłumaczy, że stworzenie nowego sejmowego klubu przez część posłów PiS jest wyrazem solidarności z wykluczonymi z partii politykami, a nie próbą rozłamu PiS-u. - Nie zamierzam z partii wychodzić, ale nie mogę pozwolić, żeby osoba, która jest moim przyjacielem, wprowadzała mnie do polityki, została tak potraktowana i nie spotkałoby się to z żadną reakcją z mojej strony - tłumaczy poseł, który już wcześniej określał się mianem "ziobrysty".

Mularczyk ma nadzieję, że decyzja o wyrzuceniu z PiS Ziobry i związanych z nim polityków nie jest ostateczna. - Wciąż wierzę, że Jarosława Kaczyńskiego stać na refleksję i decyzję dobrą dla Polski oraz polskiej centroprawicy - mówi. Pytany o plany na przyszłość odpowiada, że na pewno nie wycofa się z polityki. - Jesteśmy wszyscy młodzi, energiczni, doświadczeni. Na pewno nie zamierzamy spędzić najbliższych 20 lat na łowieniu ryb - podkreśla.

"Rzeczpospolita", emn