Ostatnie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego. Prezes nigdy go nie dostanie?

Ostatnie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego. Prezes nigdy go nie dostanie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński w Tu-154 M, fot. Marek Kudelski / FORUM
Na kilkanaście minut przed katastrofą prezydenckiego TU 154, działacz Rodzin Katyńskich Leszek Solski, uwiecznił na zdjęciu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński od 11 miesięcy bezskutecznie stara się o kopię fotografii.
Jedną z nielicznych osób, które widziały zdjęcie, jest mecenas Rafał Rogalski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego. - Na zdjęciu widać jak prezydent przechadza się między fotelami samolotu - opisuje prawnik. Kaczyńskiemu bardzo zależy na zdobyciu kopii. - Jest to ostatnie zdjęcie prezydenta, a przede wszystkim brata pana prezesa - tłumaczy Rogalski.

Prokuratura zastrzegła jednak, że najpierw zgodę na przekazanie zdjęcia, musiałby wyrazić rodzina autora. - Mój mąż tego zdjęcia nie zrobił - stwierdziła Ewa Solska. Wdowa po Leszku Solskim nie chciała rozmawiać o sprawie podkreślając, że poruszanie tematu katastrofy wciąż jest dla niej bolesne. Prokuratura jest jednak przekonana, że autorem ostatniego zdjęcia prezydenta jest Solski. - Według tego, co zostało zebrane w materiale dowodowym, nie ma żadnych wątpliwości - stwierdza płk. Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Rogalski uważa, że postawa rodziny zmarłego działacza Rodzin Katyńskich, jest "próbą wyjścia z twarzą z całej sytuacji". Według niego zachowanie Ewy Solskiej jest "nieludzkie". Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego zapowiedział, że złoży do prokuratury kolejny wniosek o wydanie zdjęcia, tym razem z pominięciem zgody rodziny autora.

tvn24, emn