Przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu, poseł PO Jerzy Kozdroń nazwał prawniczkę Barbarę Grabowską z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka "piękną panienką". Poseł w rozmowie z Gazetą.pl przyznał, że wypowiedź ta była gafą.
- To było protekcjonalne, niemiłe. Jestem jednak przyzwyczajona. W pierwszym momencie to raczej po mnie spłynęło, bo wiedziałam, że mam do czynienia z posłem, a chodząc na komisje sejmowe nie spodziewam się jakiegoś wybuchu inteligencji, merytorycznej debaty. Choć, poza tym "kwiatkiem" debata odbywała się zupełnie dobrze - komentowała całe wydarzenie w rozmowie z Gazetą.pl Barbara Grabowska.
Poseł Jerzy Kozdroń przyznał w rozmowie z Gazetą.pl, że jego wypowiedź była gafą. - W tym impecie związanym z dyskusją powiedziałem coś, czego po głębszym zastanowieniu mógłbym nie powiedzieć - mówił Kozdroń. Poseł PO przeprosił także Grabowską. - Przepraszam panią z całego serca, że sobie na to pozwoliłem. Po prostu pani wyglądała bardzo młodo, to też jest przywilej. A okazało się, że to jest już pani - zaznaczył.
ja, Gazeta.pl
Poseł Jerzy Kozdroń przyznał w rozmowie z Gazetą.pl, że jego wypowiedź była gafą. - W tym impecie związanym z dyskusją powiedziałem coś, czego po głębszym zastanowieniu mógłbym nie powiedzieć - mówił Kozdroń. Poseł PO przeprosił także Grabowską. - Przepraszam panią z całego serca, że sobie na to pozwoliłem. Po prostu pani wyglądała bardzo młodo, to też jest przywilej. A okazało się, że to jest już pani - zaznaczył.
ja, Gazeta.pl