"Hasło >obudź się Polsko< zaczyna działać na najtwardsze nawet głowy. Właśnie obudził się Radek Sikorski i zażądał zwrotu smoleńskiego wraku. Molestuje w tej sprawie nie tylko Moskwę, ale i Brukselę, obie te stolice wprawiając w zdumienie" - napisał na blogu poseł PiS Janusz Wojciechowski.
"Moskwa się dziwi, bo do tej pory z Warszawy dobiegały słowa pieśni dziękczynnej o pojednaniu i o tym, że Rosja nas kocha, a Putin najlepszym naszym przyjacielem jest. Moskwa widziała, jak Warszawa ochoczo przystawia polskie pieczątki do rosyjskich kłamstw i jak gorliwie kłamstw tych broni. Aż to nagle taki zwrot – oddajcie wrak..."- zaznacza Wojciechowski.
W opinii posła PiS Rosja jest zdziwiona postawą ministra spraw zagranicznych, gdyż w sprawie katastrofy "wszystko już od dawna ustalone". "Zwłaszcza co gospodin Sikorski chce ustalać, który wszystko wiedział już w kwadrans po katastrofie. Zamachu nie było, trotylu nie było – była mgła, bład pilotów, presja prezydenta i naciski generała" - zaznaczył Wojciechowski.
"Wraku trzeba było żądać w godzinę, dzień, dwa, najdalej tydzień po katastrofie i wtedy kołatać w moskiewskie, brukselskie, waszyngtońskiego drzwi. Rząd Tuska nie tylko nie kołatał, ale po wielokroć zaręczył własną głową za moskiewskie kłamstwa i dziś, jako zakładnik tych kłamstw, w swoich żądaniach jest po prostu żałosny" - podkreślił poseł PiS. "Żądanie zwrotu wraku zabrzmi wiarygodnie dopiero wtedy, gdy uczyni to następny rząd. Im wcześniej taki rząd powstanie, tym lepiej, dla tej sprawy i dla wszystkich polskich spraw" - dodał.
ja
W opinii posła PiS Rosja jest zdziwiona postawą ministra spraw zagranicznych, gdyż w sprawie katastrofy "wszystko już od dawna ustalone". "Zwłaszcza co gospodin Sikorski chce ustalać, który wszystko wiedział już w kwadrans po katastrofie. Zamachu nie było, trotylu nie było – była mgła, bład pilotów, presja prezydenta i naciski generała" - zaznaczył Wojciechowski.
"Wraku trzeba było żądać w godzinę, dzień, dwa, najdalej tydzień po katastrofie i wtedy kołatać w moskiewskie, brukselskie, waszyngtońskiego drzwi. Rząd Tuska nie tylko nie kołatał, ale po wielokroć zaręczył własną głową za moskiewskie kłamstwa i dziś, jako zakładnik tych kłamstw, w swoich żądaniach jest po prostu żałosny" - podkreślił poseł PiS. "Żądanie zwrotu wraku zabrzmi wiarygodnie dopiero wtedy, gdy uczyni to następny rząd. Im wcześniej taki rząd powstanie, tym lepiej, dla tej sprawy i dla wszystkich polskich spraw" - dodał.
ja