Andrzej Seremet, prokurator generalny, zapowiedział na antenie TVP1, że między 17 lutego a 8 marca polski prokurator pojedzie do Smoleńska i Moskwy, gdzie zbada skrzydło Tu-154M złamane - jak twierdzą śledczy - przez zderzenie z brzozą i samą brzozę, w którą tupolew miał uderzyć skrzydłem.
Seremet wyjaśnił, że prokurator przeprowadzi w Rosji badania, które "są niezbędne do tego, żeby wydać opinię w tym wątku, który jest - jak rozumiem i jak widzę, obserwując reakcje życia publicznego - jednym z takich wątków, który jest uznawany za kontrowersyjny" - Opinia tych biegłych będzie miała, jak myślę, w sposób przesądzający swoje znaczenie w tym wątku - mówił Seremet odnosząc się do sugestii ekspertów współpracujących z parlamentarnym zespołem Antoniego Macierewicza, którzy twierdzą, że brzoza nie mogła złamać skrzydła Tu-154M (prof. Wiesław Binienda przekonuje, że drzewo było chore).
- Ci eksperci nie mieli dostępu (do dowodów rzeczowych). Stąd też, na samym początku, ich tezy są obarczone takim właśnie zastrzeżeniem, które może powodować deformację konkluzji – podsumował hipotezy wysnuwane przez ekspertów Macierewicza Seremet.
TVP1, arb
- Ci eksperci nie mieli dostępu (do dowodów rzeczowych). Stąd też, na samym początku, ich tezy są obarczone takim właśnie zastrzeżeniem, które może powodować deformację konkluzji – podsumował hipotezy wysnuwane przez ekspertów Macierewicza Seremet.
TVP1, arb