"PiS rządzi swoim elektoratem kampanią strachu"

"PiS rządzi swoim elektoratem kampanią strachu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. KRZYSZTOF BURSKI/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Adam Szejnfeld, poseł PO na antenie TOK FM uzasadnił porażkę swojego ugrupowania w wyborach uzupełniających w Rybniku niską frekwencją oraz tyn, że "PiS mobilizował swój elektorat kampanią strachu".
- Mamy do czynienia z pewną grupą społeczeństwa, która charakteryzuje się tym, że postrzegają otaczającą rzeczywistość jako wrogą i nieprzyjazną. To właśnie wykorzystuje sztab Prawa i Sprawiedliwości, wywołując kampanię strachu. I rządzi swoim elektoratem kampanią strachu - tłumaczył polityk.

- Wiem z doświadczenia, że w przedterminowych wyborach uzupełniających mamy bardzo niską frekwencję. A czym się charakteryzuje niska frekwencja? Ano tym, że do wyborów idą bardzo zmobilizowani wyborcy. W polskiej rzeczywistości są to środowiska prawicowe, głównie Prawa i Sprawiedliwości - dodał Szejnfeld, wyjaśniają, że "przez 23 lata polskiej demokracji nikt nie ma wpływu" na tę prawidłowość.

Bolesław Piecha z PiS wygrał wybory uzupełniające do Senatu w Rybniku zdobywając 28,48 proc. głosów. Dotychczasowy poseł PiS zajmie w Senacie miejsce zmarłego w styczniu 2013 roku Antoniego Motyczki z PO.

Drugie miejsce w wyborach zajął kandydat niezależny Józef Makosz (19,59 proc.), a trzecie - Mirosław Duży z PO (18,01 proc.). Paweł Polok z Raś zdobył 13,12 proc. głosów, Grażyna Kohut z PSL - 8,36 proc., Janusz Korwin-Mikke lider Nowej Prawicy - 7,92 proc. a Krzysztofem Sajewiczem z SLD - 2,84 proc.. Na Piotra Masłowskiego, kandydata niezależnego, głosowało 1,68 proc. wyborców.

Frekwencja w wyborach przekroczyła 11 proc. głosów.