Miller: prezydent to strażnik żyrandola?

Miller: prezydent to strażnik żyrandola?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
- Kardynał Stanisław Dziwisz wyraził pogląd o nadrzędności prawa Bożego nad prawem stanowionym przez prawodawcze instytucje. Dał tym samym wyraz dążenia do państwa wyznaniowego, w którym prawo wynika z doktryny religijnej, a ewangelia jest ważniejsza niż konstytucja. Takie właśnie normy występują w państwach islamskich - ocenia Leszek Miller we wpisie opublikowanym na stronach SLD. Oburza się, że prezydent Bronisław Komorowski nie chce wyrazić opinii na ten temat.
"Zapowiedziałem, że w imieniu SLD skieruję do Bronisława Komorowskiego list, w którym zwrócę się o stanowisko prezydenta do słów hierarchy. Jako strażnik konstytucji prezydent nie może traktować obojętnie prymatu religii nad prawem stanowionym przez instytucje demokratycznego państwa. Nożyce odezwały się szybko w postaci rzeczniczki kancelarii prezydenta. Okazało się, że moja inicjatywa jest przejawem bezsilności lub cynizmu. Bezsilności, bo widocznie oczekuję, że to prezydent w moim imieniu będzie prowadził polemikę z hierarchami Kościoła, co jest wykluczone. Cynizmu, bo gdy rządziła lewica i uchwalała nową konstytucję nie miałem podobnych wątpliwości" - pisze lider SLD.

Miller krytykuję rzecznik prezydenta za jej postawę. "Młody wiek pani rzecznik nie usprawiedliwia durnoty i niekompetencji" - ocenia.

Jego zdaniem, nie chodzi o polemikę z duchownymi tylko o stanowisko prezydenta w fundamentalnej sprawie źródeł stanowienia prawa. "Wychodząc z kontekstu słów kardynała nietrudno zrozumieć, że idzie o ustalenie, czy prezydent Komorowski jest strażnikiem konstytucji, czy opiekunem żyrandola" - podkreśla Miller. i dodaje: "Rzeczniczka pana prezydenta oświadczyła, że jest strażnikiem żyrandola". 

eb, sld.org