Jak informuje PKW, do godz. 14 w niedzielę odnotowano 139 incydentów naruszających ciszę wyborczą. Chodziło głównie o zrywanie lub naklejanie plakatów wyborczych, roznoszenie ulotek czy agitację. Jeśli żadna komisja obwodowa nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się wraz z zamknięciem lokali o godzinie 21.
Jak podało wyborcze biuro prasowe, w Murowanej Goślinie k. Poznania na rzecz jednego z kandydatów agitowała przewodnicząca komisji. Komisarz wyborczy wykluczył ją z komisji.
Ponadto:
Ponadto:
- We wsi Wiewiórka (woj. podkarpackie) kobieta w wieku 86 lat po wyjściu z lokalu wyborczego zasłabła na szkolnym korytarzu. Nie udało się jej uratować - zmarła.
- W jednym z lokali nieostemplowane karty do głosowania leżały w innym pomieszczeniu, niż w tym, gdzie siedziała komisja.- Na skutek interwencji właściwych komisarzy wyborczych wszystkie głosy ostemplowane jak i nieostemplowane znalazły się w miejscu, w którym urzęduje komisja - powiedział sędzia Dauter z PKW. Zaznaczył, że ten incydent nie miał wpływu na ważność głosowania. - Na ważność głosu wpływa karta do głosowania ostemplowana pieczęcią właściwej komisji wydana wyborcy - powiedział.
- Odnotowano szereg zgłoszeń dotyczących agitacji podczas mszy w kościołach
- W Grajewie w woj. podlaskim dwóch mężczyzn oferowało 20 zł za oddanie głosu na kandydata na burmistrza.
- W Supraślu do głosowania na jednego z kandydatów namawiała klientów ekspedientka w sklepie.
- W Michałowie (Podlaskie) rozdawano ulotki z informacją, że głosowanie przez nowo zameldowane osoby jest nielegalne. Sprawą zajęła się policja.