Jak powiedział na antenie radiowej Trójki Jacek Sellin z PiS, jego partia ma plany na reformę mediów publicznych. Ustawa w tej sprawie ma jednak dopiero powstać.
TVP oraz Polskie radio, które obecnie działają jako spółki Skarbu Państwa, miałyby zostać według planu PiS przekształcone w instytucje kultury albo wyższej użyteczności publicznej z jednoosobowymi zarządami wybieranymi przez autorytety w dziedzinie kultury. Miałyby też być finansowane w 75 proc. ze środków publicznych, ponieważ obecnie media publiczne "borykają się z problemem niedofinansowania ze środków publicznych", zaś abonament został "zrujnowany" przez Donalda Tuska.
W kwestii mediów publicznych zwrócił również uwagę na problem polityki historycznej w polskim filmie. Powiedział, że dostrzega "wielkie zaniechania" ze strony inwestorów w polski film w kwestiach realizacji projektów opowiadających o częściach historii Polski, którymi "możemy się szczycić".
Polityk PiS odwołał się tez do powtarzanego w kampanii wyborczej hasła o "Polsce w ruinie". Zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda nigdy nie mówił, że Polska jest w ruinie, a jedynie "że Polacy podnieśli się z ruin po wojnie i porównywał to do ekipy rządzącej, która nie kieruje się ambitną polityką ekonomiczną". Podkreślił, że nie wyklucza, że zaniechania są bardziej długotrwałe niż rządy PO, ale zwrócił uwagę, ze jego zdaniem "nikt nie miał takiego komfortu rządzenia jak PO przez osiem lat". - Ekipa rządząca miała zgadzającego się na wszystko prezydenta - dodał.
Polskie Radio
W kwestii mediów publicznych zwrócił również uwagę na problem polityki historycznej w polskim filmie. Powiedział, że dostrzega "wielkie zaniechania" ze strony inwestorów w polski film w kwestiach realizacji projektów opowiadających o częściach historii Polski, którymi "możemy się szczycić".
Polityk PiS odwołał się tez do powtarzanego w kampanii wyborczej hasła o "Polsce w ruinie". Zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda nigdy nie mówił, że Polska jest w ruinie, a jedynie "że Polacy podnieśli się z ruin po wojnie i porównywał to do ekipy rządzącej, która nie kieruje się ambitną polityką ekonomiczną". Podkreślił, że nie wyklucza, że zaniechania są bardziej długotrwałe niż rządy PO, ale zwrócił uwagę, ze jego zdaniem "nikt nie miał takiego komfortu rządzenia jak PO przez osiem lat". - Ekipa rządząca miała zgadzającego się na wszystko prezydenta - dodał.
Polskie Radio