Biuro Ochrony Rządu już nie strzeże sopockiego mieszkania Donalda Tuska. Od teraz Przewodniczący Rady Europejskiej będzie mógł liczyć na ochronę państwowych służb tylko podczas wizyt w Polsce - informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza".
– Likwidację kamer widziałam ok. godz. 9.30 rano. Panowie wycięli cały słup stojący na placu zabaw, na którym umieszczone były kamery. Zlikwidowano wszystkie te urządzenia, które były widoczne dla mieszkańców – powiedział gazecie jeden z sąsiadów.
BOR tylko wykonuje
– Formy ochrony i działania Biura Ochrony Rządu mają charakter niejawny. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że BOR sam z siebie nie podejmuje tego typu decyzji, jest tylko ich wykonawcą – wyjaśnił ppłk Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik prasowy BOR.
Gazeta Wyborcza