Czarny dzień policji

Czarny dzień policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
49-letni policjant z Katowic popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę z broni służbowej. W tym samym dniu odnaleziono w Chorzowie ciało poszukiwanego od kilku tygodni policyjnego informatyka.
"To dla nas czarny dzień" - mówią policjanci. Obie sprawy łączy jedynie to, że sierżant sztabowy i informatyk byli pracownikami śląskiej komendy.

"Zastanawiamy się, dlaczego doszło do tego samobójstwa. Policjant nie miał żadnych problemów służbowych, był przez wszystkich lubiany, więc domyślamy się, że chodzi o jakieś problemy prywatne" - powiedział rzecznik śląskiej policji komisarz Grzegorz Olejniczak.

Jak dowiedziała się, policjant był kierowcą zastępcy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach. Mężczyzna przyszedł rano do pracy, miał zaplanowane wyjazdy, przygotowywał samochód do  trasy. Wtedy wydarzyła się tragedia.

Tego samego dnia na hałdzie w Chorzowie odnaleziono ciało poszukiwanego od kilku tygodni 26-letniego informatyka, cywila pracującego w  śląskiej komendzie. Po raz ostatni rozmawiano z nim 11 stycznia. Potem słuch o nim zaginął, policja publikowała komunikaty o  zaginięciu pracownika.

Obrażenia, jakich doznał mężczyzna, wskazują jednoznacznie na  zabójstwo. Policja prosi o kontakt wszystkich tych, którzy mogą mieć informacje na ten temat.

oj, pap