Nieco wcześniej szef PiS Jarosław Kaczyński zaproponował wszystkim ugrupowaniom parlamentarnym poza SLD zakrojony na pół roku plan stabilizacyjny. Dodał, że w ciągu tych 6 miesięcy PiS będzie gotowy do rozmów o koalicji rządowej.
J.Kaczyński oświadczył, że w rządzie nie mogą zasiadać osoby mające wyroki oraz takie, przeciw którym toczą się procesy karne z oskarżenia publicznego o przestępstwa umyślne.
Wykluczałoby to z rządu szefa Samoobrony Andrzeja Leppera. Samoobrona deklarowała przed środowymi rozmowami, że gdyby doszło do utworzenia koalicji z PiS, Lepper powinien zostać wicepremierem.
"Oświadczenie prezesa Kaczyńskiego jest jednoznaczne - poszukują (PiS) tylko i wyłącznie poparcia dla rządu bez tworzenia koalicji" - oświadczył Filipek.
Wiceszefowa partii Genowefa Wiśniowska podkreśliła, że Samoobrona w środę rano szła na rozmowę o koalicji z PiS, a o propozycji Jarosława Kaczyńskiego Samoobrona dowiedziała się z mediów. "Oczekiwaliśmy efektu końcowego, czyli podpisania umowy koalicyjnej" - powiedziała Wiśniowska. "Nie godzimy się na bycie tylko i wyłącznie maszynką do głosowania. Nie akceptujemy tych warunków" - oświadczyła Wiśniowska.
Filipek zadeklarował, że Samoobrona nie czuje się oszukana. "My nie oczekiwaliśmy po tych rozmowach, że na sto procent dojdzie do porozumienia. Szliśmy na nie z wiarą, że jest możliwa koalicja, ale jeśli nie ma takiej woli, to mamy jasne stanowisko" - powiedział. Dodał, że Samoobrona będzie nadal popierać rządowe projekty ustaw zgodne z jej programem.
ks, pap