„Powrót taty”, „brukselski lokaj wraca”. Politycy i dziennikarze komentują wystąpienie Tuska

„Powrót taty”, „brukselski lokaj wraca”. Politycy i dziennikarze komentują wystąpienie Tuska

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Wprost / Adam Symonowicz
Donald Tusk wraca oficjalnie do kierowania Platformą Obywatelską, co nie wszystkim się podoba. Przedstawiciele Lewicy z lekkim dystansem traktują te wydarzenia, a dziennikarze wytykają Rafałowi Trzaskowskiemu, że zmarnował świetną szansę.

Sobota przyniosła oczekiwane rozstrzygnięcia –  ustąpił z funkcji szefa , a zastąpi go . W trakcie i po Radzie Krajowej PO, podczas której nastąpiło przekazanie władzy staremu-nowemu szefowi, wydarzenia komentowali na Twitterze zarówno politycy, jak i dziennikarze.

Powrót Donalda Tuska. Politycy o „powrocie taty” i „lokaja”

Poseł Krzysztof Gawkowski z Lewicy tak pisał o powrocie Tuska:

„W Platformie powrót taty Donalda Tuska i jeszcze ostrzejsza retoryka antyPiS. Czas pokaże, czy to dobra linia, bo silna PO to silniejsza opozycja! Lewica idzie niezmiennie swoją drogą i kibicuje, a tymczasem podziękowania za współpracę dla Borysa Budki”.

Poseł i wiceminister w KPRM Adam Andruszkiewicz nie szczędził krytyki Tuskowi: „Brukselski lokaj, który swoimi fatalnymi rządami doprowadził Polskę do masowej emigracji młodych, rekordowego bezrobocia i kryzysu gospodarczego – wraca jako szef PO. Musimy się wszyscy skonsolidować. Trzeba zrobić wszystko, by Tusk już nigdy nie odzyskał władzy w Polsce!”.

Z kolei były premier, a obecny europoseł, Leszek Miller stwierdził: „Świetny Budka, świetny Tusk. Wielka sobota zapowiada wielki przełom”. Natomiast jeden z liderów Konfederacji skwitował: „PIS – PO – podobne zło”.

Dziennikarze o powrocie Tuska. „Zza pleców wychodzi taki Tusk.”..

Tak komentowała powrót Donalda Tuska, wprost z konwencji PO, dziennikarka „Wprost” Joanna Miziołek:

facebook

Dziennikarz Marcin Makowski z Wirtualnej Polski spojrzał na powrót Donalda Tuska do kierowania Platformą z zupełnie innej strony. jak opisywał:

„Przypadek Trzaskowskiego pokazuje, że w polityce trzeba płynąć na fali i wykorzystywać każdy moment, bo może się wydawać, że nie ma konkurencji, jest czas na zakładanie stu ruchów i szukanie spinu, a potem zza pleców wychodzi taki Tusk i o władze nie prosi, tylko ją bierze”.

„Czytam relację z wystąpienia Tuska. Nie ma tam nic świeżego, sama antypisowska retoryka w tonie eschatologicznym. Nie widzę żadnej wartości dodanej. Sam Tusk na czele nie wystarczy. Do tego dojdzie poważny konflikt wewnątrz PO związany z jego powrotem” – to z kolei ocena Łukasza Warzechy, dziennikarza m.in. „Do Rzeczy”.