Nieoficjalnie: Rada Medyczna przy premierze proponuje zwolnienie zaszczepionych z niektórych ograniczeń

Nieoficjalnie: Rada Medyczna przy premierze proponuje zwolnienie zaszczepionych z niektórych ograniczeń

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / TEDI
Jak ustalił „Wprost”, członkowie Rady Medycznej przy premierze na poniedziałkowym spotkaniu z rządem zgłosili kilka pomysłów. W tym zwolnienia zaszczepionych z niektórych ograniczeń, które mogą się pojawić w wyniku zwiększonej liczby zachorowań, wprowadzenia regionalnych obostrzeń w zależności od stopnia zaszczepienia i mocniejszego zaangażowania pracodawców do zachęcania pracowników do szczepień.

Widmo czwartej fali epidemii koronawirusa zmobilizowało rządzących do dyskusji z członkami Rady Medycznej. Przed spotkaniem sam premier zapowiedział, że nie wyklucza podjęcia dalszych kroków w związku z zagrożeniem epidemicznym. Jak dowiedział się „Wprost”, członkowie Rady Medycznej przy premierze na spotkaniu z rządem zgłosili kilka pomysłów. W tym zwolnienia zaszczepionych z niektórych ograniczeń, które mogą się pojawić w wyniku zwiększonej liczby zachorowań.

Proponowali też wprowadzenie lub znoszenie regionalnych obostrzeń w zależności od stopnia wyszczepienia. Eksperci z Rady Medycznej zgłosili też pomysł mocniejszego zaangażowania pracodawców do zachęcania pracowników do szczepień.

–Teraz powoli analizujemy wszystkie pomysły profesorów – mówi nam osoba z kręgów rządowych.

Wciąż niewystarczająca liczba osób zaszczepionych powoduje, że otoczenie , minister zdrowia i Rada Medyczna prześcigają się w pomysłach dotyczących zachęcania Polaków do szczepień. Jak pisał „Wprost”, rząd nie rozważa wprowadzenia ograniczeń dla niezaszczepionych osób, jak we Francji, z obawy przed zamieszkami.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: PiS zamyka sezon polityczny tańcami, Donald Tusk rozbija Lewicę

Emmanuel Macron wprowadza od sierpnia obowiązek posiadania certyfikatu sanitarnego potwierdzającego szczepienie bądź nabycie odporności na Covid-19 dla osób wybierających się do kawiarni, restauracji, centrów handlowych, planujących przejazd pociągiem lub długą podróż oraz odwiedzanie placówek medycznych. – Gdybyśmy w Polsce wprowadzili ograniczenia dla osób niezaszczepionych, to mielibyśmy o wiele większe protesty niż te we Francji, gdzie obecnie demonstruje 18 tys. osób. Boimy się zamieszek – mówi osoba z rządu.

I dodaje: – Jak mielibyśmy egzekwować ograniczenia dla osób niezaszczepionych. Trzeba byłoby zmienić prawo.

Polski rząd do tej pory stosował praktykę zachęt zamiast kar. Stąd pomysł Loterii Narodowego Programu Szczepień, czy wsparcia dla kół gospodyń wiejskich za promowanie szczepień. Rząd zdecydował się też na dodatkowe finansowanie lekarzy rodzinnych w zamian za telefoniczne przekonywanie do szczepień pacjentów powyżej 60 roku życia.

Źródło: Wprost