Kaczyński o „normalnej rodzinie”. „Musimy bronić zdrowego rozsądku”

Kaczyński o „normalnej rodzinie”. „Musimy bronić zdrowego rozsądku”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Andrzej Lange
Jarosław Kaczyński zadeklarował podczas spotkania z mieszkańcami Pruszkowa że jego środowisko polityczne będzie „bronić normalnej rodziny i zdrowego rozsądku”.

Po wakacyjnej przerwie kontynuuje objazd po kraju. 13 września prezes PiS spotkał się ze swoimi sympatykami w Pruszkowie. Spora część przemówienia polityka była poświęcona sytuacji gospodarczej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jego ugrupowanie odrzuciło „teorię schładzania gospodarki”.

W kontekście inflacji Jarosław Kaczyński wspomniał, że „dochody rosną, choć nie na takim samym poziomie”. Zapowiedział również, że jego środowisko polityczne zabroni osobom, które kierują Spółkami Skarbu Państwa pobierania w tym roku premii.

Jarosław Kaczyński o „normalnej rodzinie”

Były wicepremier w swoim przemówieniu nie pominął kwestii światopoglądowych. Jarosław Kaczyński stwierdził, że "suwerenność ma wymiar nie tylko czysto polityczny, ona ma także wymiar kulturowy". – Nam próbuje się, obok różnego rodzaju rozwiązań prawnych, które w oczywisty sposób mają prowadzić do anarchizacji Polski, bo właśnie na tym niektórym zależy, nam narzuca się też nowy typ kultury, właściwie antykultury – tłumaczył.

W opinii prezesa PiS „chodzi o odrzucenie wszystkiego, co było fundamentem rozwoju naszej cywilizacji, z normalną rodziną, taką konstytucyjną rodziną, czyli jedna kobieta, jeden mężczyzna i dzieci, ze wszystkim, co z tego wynika”. – Z prawem rodziców do wychowania dzieci, ochroną dzieci przed demoralizacją, ochroną dzieci przed szaleństwem i ochroną zdrowego rozsądku – tłumaczył.

Prezes PiS o „normalnym społeczeństwie”

Jarosław Kaczyński zapewniał również, że  chce „bronić zdrowego rozsądku i normalnego społeczeństwa”. – Ja tu stoję przed państwem, patrzę na salę i kogo widzę? No oczywiście widzę obywateli, ludzi, ale widzę też, że jest pewna różnica, bo część jest kobietami, część mężczyznami – stwierdził. – Ale jak państwo wiecie, są tacy, którzy mówią, że każdy z państwa, oczywiście ja także, może powiedzieć: nie, ja od dzisiaj... – zwrócił się (nie kończąc myśli) do mieszkańców Pruszkowa.

– My, proszę państwa, będziemy bronić tego zdrowego rozsądku. To już w chromosomach jest. My po prostu chcemy tego bronić, chcemy by społeczeństwo było normalne, mogło się rozwijać, by jedno pokolenie zastępowało kolejne, i tak dalej, by nasz naród, Europa, ludzkość trwała. A żeby trwała, to ten model musi być utrzymany, bo inaczej to po prostu to wszystko się zawali – podsumował były wicepremier.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński: Zabronimy osobom, które kierują Spółkami Skarbu Państwa brania premii