Poznaliśmy cząstkowe wyniki wyborów parlamentarnych we Włoszech. Z danych zebranych w większości komisji wyborczych wynika, że zdecydowane zwycięstwo odniósł centroprawicowy blok, który poparło 43 proc. wyborców. Najlepiej poradziła sobie partia Bracia Włosi (Fratelli d'Italia) Giorgii Meloni, na którą głos oddało 26 proc. obywateli. Pozostali koalicjanci: Liga Matteo Salviniego oraz Forza Italia Silvio Berlusconiego – uzyskali odpowiednio 8,9 oraz 8 procent głosów.
Na drugim miejscu uplasowała się centrolewicowa koalicja pod przewodnictwem Partii Demokratycznej byłego premiera Enrico Letty, która cieszy się poparciem 19 proc. wyborców. 15 proc. głosujących uznało, że najlepszy wybór to Ruch Pięciu Gwiazd. Ponad 7 proc. wyborców wybrało Azzione oraz Italia Viva Matteo Renziego.
Wybory we Włoszech. Fala komentarzy po zwycięstwie Meloni
Wybory we Włoszech rozgrzały opinię publiczną zarówno w innych krajach Unii Europejskiej, jak i nad Wisłą. Komentatorzy podkreślają, że wynik uzyskany przez centrolewicę, która nie osiągnęła nawet pułapu 20 proc., jest znacznie poniżej oczekiwań. Zaskoczeniem może być dwucyfrowe poparcie dla Ruchu Pięciu Gwiazd, ponieważ z przedwyborczych prognoz wynikało, że po odejściu sporej grupy polityków z formacji, nie zdoła ona przekonać do siebie wyborców.
Szeroko komentowany jest dobry wynik Braci Włochów i ich koalicjantów. Rząd, który utworzą, będzie najbardziej prawicowym od czasów Mussoliniego. Obawy wzbudzają przed wszystkim głoszone przez Giorgię Meloni eurosceptyczne i antyimigranckie hasła. Polityk nie ukrywa także, że jest konserwatystką do szpiku kości i zależy jej na obronie tradycyjnych wartości i rodziny.
Włosi już po wyborach. Andrzej Duda komentuje
– Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier – mówiła jeszcze przed rozpoczęciem głosowania szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Radości ze zwycięstwa Braci Włochów nie ukrywali politycy PiS, sceptyczni są posłowie opozycji na czele z PO i Lewicą.
Głos w tej sprawie zabrał również Andrzej Duda. „Ile trzeba mieć w sobie poczucia wyższości, buty, arogancji i pogardy dla demokratycznych reguł żeby o wyniku wyborów innym kraju, dokonywanych przez inny naród, powiedzieć: „wygrał nie ten co powinien! źle wybrali! trzeba za gardło złapać to państwo i te władze!?” – zastanawiał się prezydent.
Czytaj też:
Włochy. Prawicowa koalicja zostawia konkurentów w tyle. Giorgia Meloni ogłasza zwycięstwo