Burza wokół rekomendacji C40 Cities. Kaczyński: Od nas Polacy nigdy tego nie usłyszą

Burza wokół rekomendacji C40 Cities. Kaczyński: Od nas Polacy nigdy tego nie usłyszą

Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Ogromne poruszenie na prawicy wywołują od kilku dni rekomendacje dotyczące ograniczenia konsumpcji w miastach, przygotowane dla organizacji C40 Cities, do której należy również Warszawa. Głos zabrał nawet sam Jarosław Kaczyński.

Polityczna burza wokół rekomendacji C40 Cities, do której należy sto miast na świecie, w tym m.in. Berlin, Londyn czy Warszawa, trwa od kilku dni. – Czy  naprawdę chce wprowadzić warszawiakom, a być może w całej Polsce, bo znamy jego ambicje – racje żywnościowe, racje konsumpcyjne? – grzmiał na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Janusz Kowalski zapowiedział w Radiu Wnet, że „będzie bronił polskiego kotleta i polskiego mięsa”, a Paweł Kukiz ocenił na antenie RMF FM, że to „odlot”, „dom wariatów” i „brzmi to jak Orwell”. Prezydent Warszawy odparł, że zarzuty Kalety to „stek bzdur” i miasto „nie wprowadzi kartek na żywność”.

Jarosław Kaczyński: Objawia się nam wielkie szaleństwo

W wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, którego fragment ukazał się w sobotę na portalu wPolityce.pl, do sprawy odniósł się . Prezes PiS oświadczył, że „objawia się nam wielkie szaleństwo” i „zapewnił”, że jego partia „będzie broniła prawa do wyboru stylu życia, sposobu odżywiania się, normalności”.

– Chcę to mocno podkreślić: my jesteśmy za wolnością, nie chcemy sztucznych ograniczeń w imię jakichś ideologii. Od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny albo nosić dwie koszule czy sukienki – powiedział Kaczyński.

Prezes zwrócił uwagę, że z raportu wynika, że „każdy mógłby zjeść rocznie maksymalnie 16 kg mięsa”, a „to mniej niż w czasie stanu wojennego i mniej niż później dostawali pracownicy umysłowi, bo na kartkach od Jaruzelskiego było po 2,5 kg na miesiąc, czyli 30 kg rocznie”.

Raport C40 Cities. Co zawiera?

Autorzy raportu dla C40 Cities rekomendują zmniejszenie o połowę miejskich emisji do 2030 r. Aby to osiągnąć, postulują ograniczenie konsumpcji w sześciu kategoriach obszarach: budownictwie i infrastrukturze, żywności, transporcie prywatnym, ubraniach, elektronice, a także w transporcie lotniczym. W każdej z tych kategorii wyznaczono cele do osiągnięcia w wersji progresywnej i ambitnej.

Wśród rekomendacji znalazły się m.in. ograniczenie spożycia mięsa do 16 kg rocznie na osobę, lub – w wersji ambitnej – całkowitą rezygnację z mięsa, zmniejszenie spożycia nabiału do 90 kg rocznie na osobę, lub do zera w ambitnym wariancie, ograniczenie zakupów nowych elementów garderoby do ośmiu sztuk rocznie na osobę, a w wersji ambitnej do trzech. Ponadto zaproponowano zmniejszenie liczby posiadanych aut do 1900 na 1000 osób, ograniczenie podróży samolotem i wydłużenie czasu użytkowania sprzętu elektronicznego.

Czytaj też:
Sobolewski krytykuje raport C40 Cities. „Program Korea Północna+”, „lewacy dążą do utopii”
Czytaj też:
Prezes PiS zdecydował. Chce powrotu Beaty Szydło. I nie tylko jej