Nowa propozycja w sprawie polityki migracyjnej. KE odpowiada na obawy m.in. Polski

Nowa propozycja w sprawie polityki migracyjnej. KE odpowiada na obawy m.in. Polski

Uchodźcy przybyli do Grecji
Uchodźcy przybyli do Grecji Źródło:Shutterstock / Ververidis Vasilis
Warszawa zapowiedziała sprzeciw wobec nowej propozycji dotyczącej polityki migracyjnej Unii Europejskiej. Rzeczniczka KE i szwedzka prezydencja tłumaczą, że nie ma w niej mowy o przymusowej relokacji uchodźców.

W Unii Europejskiej wrócił temat relokacji uchodźców, który wywołał ogromne kontrowersje kilka lat temu. W środę wieczorem komisarz UE ds. wewnętrznych Ylva Johansson przedstawiła ambasadorom państw członkowskich propozycję dotyczącą przymusowej relokacji. Z ustaleń PAP w źródłach dyplomatycznych wynikało, że „komisarz Johansson zaproponowała de facto wprowadzenie mechanizmu przymusowej relokacji nieregularnych migrantów”. Według źródła ma chodzić o relokację 30 tys. migrantów, z możliwością zwiększenia tej liczby do 120 tys.

Obowiązkowa relokacja? Polska przeciwko

„Polska i inne państwa członkowskie sprzeciwiły się tej propozycji. Komisarz zaproponowała, że jeśli jakieś z państw nie będzie chciało uczestniczyć w relokacji migrantów, to będzie musiało płacić 22 tys. euro za nieprzyjętego migranta. Miałby to być ekwiwalent finansowy, a de facto byłaby to kara” – przekazał rozmówca agencji.

Sprzeciw wobec propozycji zapowiedziała już Polska. „Nie ma i nie będzie zgody na przymusową relokację migrantów do Polski” – zapowiedział na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. W podobnym tonie wypowiedział się też minister ds. unijnych Szymon Szynkowski vel Sęk.

Rzeczniczka KE: Nikt nie będzie zmuszał do relokacji

Na obawy Warszawy odpowiedziała rzeczniczka KE Anitta Hipper. W oświadczeniu przesłanym redakcji RMF FM wskazała, że „nikt nie mówi o obowiązkowej relokacji imigrantów”, ale zaznaczyła, że „solidarność musi być zapewniona”.

Przedstawicielka Komisji wyjaśniła, że każdy kraj członkowski UE będzie mógł wybrać spośród trzech opcji. Propozycja zakłada relokację migrantów do innych krajów UE, wsparcie finansowe w wysokości 22 tys. euro za jednego nieprzyjętego migranta, lub wsparcie operacyjne np. poprzez dostawy wyposażenia. „Nikt nie będzie zmuszał do relokacji” – podkreśliła Hipper.

O tym, że nie będzie przymusu relokacji zapewnia też Maria Malmer, szwedzka minister ds. migracji. „Jak rozumiem, pojawiły się pytania dotyczące ostatniej propozycji prezydencji szwedzkiej dotyczącej rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją. Wyjaśnię: obowiązkowej relokacji nie było, nie ma i nie będzie w naszej propozycji” – napisała na Twitterze.

Czytaj też:
Nikt nie wskazał tej opcji. Polacy wyjątkowo zgodni ws. pomocy Ukrainie
Czytaj też:
Ochojska włącza się do unijnej debaty ws. migracji: Potrzebujemy solidarności, nie murów