Morawiecki pisze o „talencie” Hołowni: Proszę nie wciskać „X” Polakom

Morawiecki pisze o „talencie” Hołowni: Proszę nie wciskać „X” Polakom

Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie
Posłowie na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Albert Zawada
Spór pomiędzy premierem ustępującego rządu a marszałkiem Sejmu przyjął nieoczekiwaną formę. – Proszę nie wciskać „X” Polakom – napisał Mateusz Morawiecki nawiązując do telewizyjnego show, którego współprowadzącym był przed laty Szymon Hołownia.

Zaczęło się od tego, że premier zwrócił się do Szymona Hołowni z prośbą o spotkanie. Tematem rozmów miał m.in. być zerowy VAT na żywność i wakacje kredytowe. Marszałek Sejmu zaprosił szefa ustępującego rządu na przyszły tydzień. Jednak wcześniej, na konferencji w Białymstoku wypunktował, co jego zdaniem Morawiecki mógł zrobić przed wyborami i czym powinien zająć się obecnie.

– Jeżeli teraz pytasz mnie, dlaczego nie robię zerowego VAT na żywność, to odpowiadam: bo to ty jesteś premierem – mówił lider Polski 2050. Wkrótce odpowiedział mu rzecznik rządu. Piotr Müller „spiesząc z wyjaśnieniami” wskazał, że „potencjalny kandydat na ministra finansów w potencjalnej koalicji zapowiada, że powinna wrócić wyższa stawka VAT na żywność”.

Hołownia zaprosił Morawieckiego. O czym będą rozmawiać?

„Dlatego niezbędna jest ustawa żeby nikt nie cofnął decyzji w rozporządzeniu. Niech pan wprost powie, czy popiera zerowy VAT na żywność, czy robi pan sobie wolne od merytorycznej pracy przez kolejne tygodnie?” – zapytał rzecznik rządu.

Głos zabrał także premier pisząc, że Hołownia „ma okazję, by przed milionami Polaków udowodnić, że ma talent”. „Tym razem odpowiedzialnego, politycznego lidera, a nie tylko konferansjera” – wskazał Morawiecki, nawiązując zapewne do telewizyjnego show, którego współprowadzącym był przed laty .

„Polacy w wyborach zdecydowali, że chcą Sejmu, który będzie potrafił rozmawiać i w dialogu podejmować ważne decyzje. Dziś izba niższa parlamentu jest bardziej spolaryzowana, niż przez ostatnie 8 lat. Czy to oznacza, że jesteśmy skazani na ciągłe kłótnie i robienie sobie na złość?” – zapytał premier, po czym sam sobie odpowiedział.

Mateusz Morawiecki: Nie tego oczekują Polacy!

„Nie! Nie tego oczekują Polacy!” – ocenił i dodał, że scena polityczna jest inna niż przed 15 października – ale interesy Polski i obawy polskich rodzin pozostały te same. „A my w Sejmie, a jest nas przecież 460, od marszałka po szeregowego posła debiutanta, mamy obowiązek ciężko pracować, by te obawy rozwiać, a problemy – rozwiązać” – podkreślił premier.

Zwrócił uwagę, że są trzy gotowe ustawy: o zerowym podatku VAT na żywność; wakacjach kredytowych; o zamrożeniu cen prądu, które leżą już w Sejmie, złożone przez klub Prawo i Sprawiedliwość. „Dlaczego nie mogą czekać i nie wszystko zależy od rządu, jak twierdzi opozycja? Już tłumaczę. To przedstawiciel opozycji jest marszałkiem i decyduje o tym, czy trafią one pod obrady, czy do „zamrażarki”. Tej samej zamrażarki, którą przedstawiciele opozycji obiecali przecież zlikwidować” – napisał Morawiecki.

Szef ustępującego rządu wyjaśnił, że jeżeli ustawy o zamrożeniu cen prądu i zerowym podatku VAT na żywność nie zdążą zostać przyjęte jeszcze w tym roku, to winny podwyżek w 2024 będzie ten, kto nie dopuścił do głosowania. „Decyzja o wakacjach kredytowych również wymaga ustawy, nie rozporządzenia. Jak widać – przepisy prawa są w tym wypadku jednoznaczne” – stwierdził.

Na koniec zwrócił się do marszałka Sejmu pisząc, że to od niego zależy decyzja. „Proszę wziąć pod uwagę interes polskich rodzin. Głosujemy? Ja jestem na TAK. Proszę nie wciskać X Polakom” – zaapelował.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki o przyszłości PiS: Musimy się zmieniać i odnaleźć na nowo
Czytaj też:
Konfederacja po spotkaniu z premierem Morawieckim. Bosak: Na temat rządu było króciutko