Kandydaci PiS mówią o naciskach

Kandydaci PiS mówią o naciskach

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS w niektórych regionach wysokie miejsca na listach udostępniło ludziom spoza partii. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", niektórym z nich sugerowano, by po udanych wyborach, w biurach europosłów zatrudniali regionalnych działaczy PiS.
- Propozycja wprost nie padła, ale dano mi do zrozumienia, ze trzeba wesprzeć regionalne struktury - mówi "Rz" kandydat PiS ubiegający się o mandat eurodeputowanego. Według informatora gazety, władze PiS obawiają się, że niezwiązani z partią kandydaci mogą potem zmienić klub.

Nie wszyscy kandydaci spotkali się z partyjnymi naciskami. - Nikt mi nic takiego nie proponował, nie było takiej rozmowy - twierdzi Marek Migalski otwierający listę PiS w Katowicach.

Przedstawiciele PiS stanowczo zaprzeczają, by sugerowano kandydatom zatrudnianie działaczy - pisze "Rz".