PiS - nie będzie subwencji budżetowej, będą pieniądze od europosłów?

PiS - nie będzie subwencji budżetowej, będą pieniądze od europosłów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS rozważa jak poradzić sobie z zapewnieniem finansowania partii, jeżeli Sejm przegłosuje likwidację finansowania partii z budżetu państwa. Jedną z propozycji jest zobowiązanie eurodeputowanych do wpłacania na konto partii kilku tysięcy złotych miesięcznie w zamian za to, że dany polityk dostał się do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości - pisze "Gazeta Wyborcza".
Eurodeputowani mogą liczyć na wynagrodzenie rzędu 25,6 tys. złotych (zarabiają więcej niż polski premier i prezydent), a ponadto otrzymują 80 tys. zł miesięcznie na obsługę biur poselskich. - To olbrzymi potencjał. Polski poseł na biuro dostaje zaledwie 11 tys. zł. Dzięki pieniądzom z Brukseli możemy tworzyć sieć biur w całym kraju i zatrudniać tych, którzy pomagali w kampanii - podkreśla polityk PiS.

Pieniądze od europosłów będą jednak jedynie kroplą w morzu potrzeb w przypadku odebrania partii niemal 15 milionów złotych, które obecnie Prawo i Sprawiedliwość otrzymuje z budżetu państwa. Dlatego w PiS podkreślają, że propozycja Platformy jest "nie do przyjęcia". - Wprawdzie nikt nie będzie miał pieniędzy z budżetu, ale to my stracimy, bo PO odłożyła więcej od nas i będzie miała na kampanie wyborcze - tłumaczą politycy PiS.

Niewykluczone również, że PiS przygotuje własny projekt regulujący finansowanie partii z budżetu państwa.