Nawalny, by uwiarygodnić przedstawiane przez siebie informacje, pokazuje też zdjęcia satelitarne, dokumenty oraz fotografie wykonane z samochodu Google Maps. Przejęcie na własność działki w strefie przygranicznej przez Mikałaja Kozika, generała-pułkownika Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wzbudza emocje, ponieważ przeciętny Rosjanin nie mógłby tego zrobić.
Portal belsat.eu wyjaśnia, że dacza Kozika została postawiona wewnątrz "strefy przygranicznej", wyznaczonej na 5 do 30 km od granicy, do której wstęp mają mieszkańcy i osoby z przepustkami. Co więcej, działka leży w "pogranicznej strefie technicznej", gdzie panuje całkowity zakaz wstępu. Dlaczego? Na tym terenie nie tylko postawiono ogrodzenie pod napięciem, ale jest też pole minowe i pas zbronowanej ziemi, który ma za zadanie "wykrywać niepożądanych gości".
