Do przechwycenia norweskiego samolotu patrolowego miało dojść nad Morzem Barentsa. Rosjanie w związku z możliwym zagrożeniem poderwali myśliwiec MiG-31. Rosyjski resort obrony zidentyfikował maszynę jako P-3 Orion, która może być wykorzystywana do rozpoznania morskiego i zwalczania okrętów podwodnych. Rosjanie twierdzą, że norweski samolot przeleciał w pobliżu granicy Federacji Rosyjskiej. Norwegia potwierdza, że wspomniany przelot ich maszyny rzeczywiście miał miejsce, ale uznano go za „normalny”.
Wcześniej agencja TASS podawała, że rosyjski myśliwiec Su-27 przechwycił nad Morzem Bałtyckim amerykański bombowiec strategiczny B-52. Rosyjskie Ministerstwo Obrony informuje, że bombowiec USA leciał wzdłuż granicy Rosji. Resort w związku z incydentem w powietrzu wydał oświadczenie. „6 czerwca, Rosja monitorując przestrzeń powietrzną, o godz. 10:00 czasu moskiewskiego zidentyfikowała cel powietrzny, lecący wzdłuż granicy państwowej Rosji nad wodami międzynarodowymi Morza Bałtyckiego. W związku z tym poderwano samolot myśliwski Su-27” – przekazano. W komunikacie doprecyzowano, że „załoga rosyjskiego samolotu zbliżyła się do B-52, pozostając w bezpiecznej odległości, zidentyfikowała go, a następnie eskortowała”. W momencie, gdy amerykańska maszyna opuściła strefę w pobliżu rosyjskiej granicy, Su-27 powrócił do swojej bazy.
Czytaj też:
Incydent w powietrzu. Rosjanie eskortowali amerykański bombowiec