Pod koniec pierwszego dnia szczytu Rady Europejskiej w Brukseli premier Wielkiej Brytanii poinformowała przywódców krajów UE, że obywatele Wspólnoty żyjący w Wielkiej Brytanii przez co najmniej pięć lat, utrzymają po Brexicie wszelkie prawa, które przysługiwały im do tej pory.
Theresa May zapewniła przedstawicieli krajów UE, że Londyn zapewni około trzem milionom obywateli państw Unii Europejskiej prawo pobytu, na podstawie którego będą mogli po Brexicie zostać w Wielkiej Brytanii, jeśli wcześniej przebywali na jej terytorium przez co najmniej pięć lat. Premier Zjednoczonego Królestwa zaznaczyła, że będą oni mieli zapewnione świadczenia w zakresie m.in. opieki zdrowotnej i edukacji na takich samych zasadach, jakie przysługują im obecnie.
Czytaj też:
Którzy obywatele krajów UE będą mogli zostać na Wyspach? May przedstawiła propozycję
Poniżej oczekiwań czy sprawiedliwie?
Do oferty szefowej brytyjskiego rządu odniósł się podczas wspólnej konferencji prasowej z Theresą May Donald Tusk. – Moje pierwsze wrażenie jest takie, że oferta Wielkiej Brytanii jest poniżej naszych oczekiwań – wskazał. Szef Rady Europejskiej zaznaczył jednak, że propozycja zostanie przeanalizowana dokładniej ponownie, gdy Londyn przedstawi ją na papierze. Jak zaznaczył, jego zdaniem grozi ona pogorszeniem sytuacji obywateli krajów UE mieszkających w Zjednoczonych Królestwie.
Premier Theresa May broniła swojego stanowiska przekonując, że jest ono „sprawiedliwe i poważne”. – Nie będziemy rozdzielać rodzin. Ludzie będą ws stanie żyć tak, jak przedtem – wskazała. – To daje tym trzem milionom obywateli UE w Wielkiej Brytanii pewność odnośnie ich przyszłości i oczekujemy podobnych zapewnień wobec ponad miliona Brytyjczyków żyjących na terenie Unii Europejskiej – mówiła.