Wojna na Ukrainie. „4 miliony żyć rozdartych na strzępy”. Wstrząsające dane ONZ

Wojna na Ukrainie. „4 miliony żyć rozdartych na strzępy”. Wstrząsające dane ONZ

Uchodźcy
UchodźcyŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Lyko
Urząd Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców opublikował statystki dotyczące liczby uchodźców, którzy z powodu wojny zmuszeni zostali do opuszczenia Ukrainy. Podano też liczbę osób, które utknęły na oblężonych przez Rosjan terenach.

Z danych opublikowanych przez UNHCR wynika, że z powodu wojny swój kraj opuściło już cztery miliony ludzi. „4 miliony żyć rozdartych na strzępy” - czytamy na grafice zamieszczonej przez urząd na Twitterze.

We wpisie poinformowano równie, że około 6,5 miliona Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczeni swoich domów i ukrywa się w bezpieczniejszych regionach kraju. Statystyki mówią również o około 13,5 milionach ludzi, którzy utknęli w oblężonych przez rosyjskie wojska miastach i miejscowościach. „Stoimy w obliczu ogromnego kryzysu humanitarnego, który rośnie z każdą chwilą” - czytamy w tweecie.

twitter

Spośród 4 milionów ludzi, którzy opuścili Ukrainę, najwięcej zdecydowało się na przekroczenie granicy z Polską. W środę Straż Graniczna poinformowała, że dotychczas na przez przejścia graniczne z Ukrainą przeszło do Polski 2,358 mln osób. Obecnie naszą granicę przekracza codziennie średnio około 20 tys. Ukraińców.

Miała być deeskalacja. Ostrzały trwają

W obliczu doniesień z Ukrainy trudno wyobrazić sobie, by w najbliższych dniach napływ uchodźców do Polski miał zmaleć. Mimo deklaracji o deeskalacji działań wojennych, rosyjskie wojska nie wstrzymały ostrzału wszystkich oblężonych miast. Rakiety spadały m.in. na Kijów i Czernihów. Mer Czernichowa w rozmowie z CNN stwierdził nawet, że ataki przybrały na sile.

– Mówią o ograniczaniu intensywności ostrzałów, a tak na prawdę ją zwiększają. Dziś miał miejsce ogromny atak na centrum Czernihowa. Rannych zostało 25 osób, wszystkie trafiły do szpitala. To sami cywile. Także, za każdym, kiedy Rosja coś deklaruje, należy to dokładnie sprawdzać – przestrzegł Władysław Atroszenko.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Dmytro Kułeba w Polsce. Spotkał się z premierem Morawieckim