Niepokojące doniesienia z Białorusi nasilają się. Poszedł ustny rozkaz

Niepokojące doniesienia z Białorusi nasilają się. Poszedł ustny rozkaz

Aleksandr Łukaszenka
Aleksandr Łukaszenka Źródło: Shutterstock / exsilentroot
Z Białorusi płyną kolejne nieoficjalne informacje, które mogą świadczyć o wciąganiu kraju przez Rosję w wojnę w Ukrainie. Wojskowi mieli otrzymać jednoznaczne rozkazy.

Niezależne białoruskie medium „Nasza Niwa” publikuje kolejne doniesienia, które świadczą o tym, że reżim Łukaszenki bierze pod uwagę możliwość większego zaangażowania w wojnę w Ukrainie. Rozmówcy „Naszej Niwy” z różnych oddziałów sił zbrojnych mówią o zakazie wyjazdu poza granice kraju. Wyjątkiem są podróże do Rosji. Na razie to tylko ustny rozkaz, ale wojskowi spodziewają się, że zostanie on sformalizowany.

Blokują wyjazdy, zabierają paszporty

– Dlaczego nie powinno się wyjeżdżać? Ponieważ wszędzie jest wróg, nie można wpaść w jego szpony. Twoja ojczyzna potrzebuje cię w takiej chwili, synu – relacjonują informatorzy. Równocześnie w Białorusi miała nasilić się akcja konfiskowania paszportów kluczowych osób przez organy ścigania. Dokumenty umożliwiające wyjazd mają być odbierane m.in. policjantom.

Do redakcji zgłosili się też dwaj oficerowie rezerwy, którzy powiedzieli, że zostali wezwani do biura rejestracji i poboru. Oficjalnie chodziło o „doprecyzowanie informacji”. Na miejscu zaproponowano im powrót do służby.

Tajna mobilizacja na Białorusi

Już wcześniej „Nasza Niwa” donosiła, że Aleksandr Łukaszenka podjął decyzję o przeprowadzeniu na Białorusi tajnej mobilizacji pod przykrywką testu zdolności bojowych. Zapowiedziano też większą koncentrację sprzętu wojskowego i personelu przy granicy z Ukrainą, co dyktator uzasadniał zagrożeniem ze strony NATO.

Oficjalnie białoruski dyktator wielokrotnie powtarzał, że w jego kraju nie będzie mobilizacji, a Białorusini chwycą za broń dopiero wtedy, kiedy ich kraj zostanie zaatakowany. W ostatnim czasie widać spore zaangażowanie Mińska we wspieranie wojsk Putina. Z terenu Białorusi startuje część irańskich dronów-kamikadze Szahid 136, które są wykorzystywane do ataków na ukraińskie miasta.

Czytaj też:
Kuriozalne słowa Łukaszenki o Polsce. Zaapelował do Stanów Zjednoczonych
Czytaj też:
Brat bliźniak Putina walczy w Ukrainie? Zaskakująca prawda o popularnym wideo