Macron miał 48 godzin na odwołanie ambasadora w Nigrze. Decyzję podjął przed czasem

Macron miał 48 godzin na odwołanie ambasadora w Nigrze. Decyzję podjął przed czasem

Emmanuel Macron
Emmanuel Macron Źródło:Shutterstock / Victor Joly
Prezydent Francji podjął decyzję w sprawie ultimatum postawionego przez wojskowych, którzy dokonali zamachu stanu w Nigrze. Żądali oni odwołania ambasadora.

Minął miesiąc od przewrotu wojskowego w Nigrze. W nocy z 26 na 27 lipca junta wojskowa obaliła prezydenta Mohameda Bazouma, który został uwięziony w swojej siedzibie. Wydarzenia te zostały potępione m.in. przez Unię Afrykańską, co doprowadziło do zaognienia się sytuacji w regionie.

W Nigrze tryumfują prorosyjskie hasła

Obalony prezydent nazywany jest przez juntę „marionetką” europejskiego Zachodu, a zwłaszcza Francji. To przed jej ambasadą chwilę po przewrocie zebrał się tłum przeciwników Bazouma skandujący m.in. „precz z Francją”, czy „niech żyje Putin”.

Pomimo prorosyjskich akcentów na demonstracji John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa narodowego USA, stwierdził na początku sierpnia, że nie ma nic, co wskazywałoby na udział Rosji w zamachu stanu.

– Naszym zdaniem nie ma żadnych oznak, by Rosja za tym stała, by Rosja wspierała to materialnie, lub w jakikolwiek inny sposób praktycznie pomagała, by była w jakiś sposób odpowiedzialna za to, co się dzieje – mówił Kirby.

Francja Dostała ultimatum

Mimo wszystko zdarzenia w Afryce zostały przesz wielu określone konfliktem francusko-rosyjskim, ze względu na widoczne pro-putinowskie sympatie junty wojskowej, która doprowadziła do obalenia profrancuskiego prezydenta. Zdaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji mieli oni nawet prosić o pomoc Grupę Wagnera.

Macronowi zostało postawione ultimatów, według którego w ciągu 48 godzin Niger miał opuścić ambasador Francji. Jeszcze przed upływem tego czasu prezydent wydał oświadczenie, w którym stanowczo poinformował, że nie spełni on warunku puczystów.

Macron odrzucił warunki Nigeryjski puczystów

– Nasza polityka jest słuszna. Opiera się na odwadze prezydenta Bazouma i poświęceniu naszego przebywającego na miejscu ambasadora, który pozostaje na miejscu pomimo presji i wszelkich nacisków nielegalnych władz – stwierdził w poniedziałek Macron.

Powodem postawienia ultimatum było odmowa ze strony ambasadora Francji Sylvaina Itte uczestnictwa w spotkaniu z nigeryjskim ministrem spraw zagranicznych. Zostało to określone jako „działania sprzeczne z interesami Nigru”.

Czytaj też:
Francuzi ewakuowali czworo Polaków z Nigru. MSZ: To wszyscy, którzy zgłosili taką chęć
Czytaj też:
Neonaziści postawili ultimatum Putinowi. Grożą wycofaniem się z Ukrainy

Źródło: Interia.pl