"Sąd orzekł zatwierdzenie wyników przeliczenia głosów" - poinformował rzecznik Dumitru Tira.
Centralna Komisja Wyborcza (CKW) po powtórnym przeliczeniu głosów potwierdziła we wtorek zwycięstwo rządzącej Partii Komunistów Republiki Mołdawii.
Podano, że rezultaty po drugim liczeniu różnią się nieznacznie od poprzednich: dają komunistom nieco poniżej 50 proc. głosów. Wg kwestionowanych przez opozycję wyników Partia Komunistów Republiki Mołdawii zdobyła 49,48 procent głosów.
Wybory zapewniły komunistom 60 miejsc w 101-osobowym parlamencie. To o jeden mandat mniej, niż jest konieczne, by partia ta, której przewodniczącym jest prezydent Vladimir Voronin, mogła wybrać swego kandydata na kolejnego prezydenta. Voronin, który jest głową państwa od roku 2001, nie może ubiegać się o trzecią kadencję, lecz nie chce rezygnować z roli decydenta.
Voronin zaproponował przeliczenie głosów po protestach, których uczestnicy kwestionowali wyniki wyborów na ulicach Kiszyniowa. Doszło do poważnych zamieszek. Wiele osób zostało rannych, a policja aresztowała ok. 200 ludzi.
Opozycja zbojkotowała ponowne liczenie, domaga się powtórzenia wyborów.
UE zaapelowała w środę do przywódców Mołdawii i opozycji o przeprowadzenie rozmów w kwestiach spornych.
Mirek Topolanek, premier Czech, które sprawują obecnie przywództwo w Unii, powiedział w Kiszyniowie, że sądzi, iż wola rozpoczęcia dialogu istnieje tylko w sferze werbalnej. Zapewnił, że UE jest gotowa uczestniczyć w rozstrzyganiu spornych spraw. Zaapelował o utworzenie stosownej komisji z udziałem opozycji i instytucji międzynarodowych.
ND, PAP