Putin zaprzeczył, by dążył do skoncentrowania w swoich rękach pełni władzy i powstrzymania zmian w Rosji. Przekonywał, że jego celem jest dalsza poprawa standardów życia obywateli i wzmocnienie państwa. - Znamy krytyczne uwagi na temat struktury zarządzania, którą zaproponowaliśmy razem z urzędującym prezydentem Miedwiediewem - tzw. tandemu. Nie znam jednak doskonałych systemów zarządzania - oznajmił.
Szef rządu Rosji przywołał przykład Wielkiej Brytanii, gdzie - jak zauważył - po ustąpieniu Tony'ego Blaira z funkcji przewodniczącego Partii Pracy jego następca Gordon Brown stanął na czele władz wykonawczych państwa automatycznie. - Bez wyborów. Nie proponując niczego. W wyniku wewnątrzpartyjnych manipulacji - podkreślił. Putin zaznaczył, że on i Miedwiediew tak nie robią. - My idziemy do wyborów. Proponujemy naszym obywatelom, aby wypowiedzieli się na temat tego, jak pracowaliśmy w poprzednich latach i jak oceniają oni program rozwoju kraju - powiedział.
Pod koniec września Miedwiediew zaproponował, aby to Putin kandydował w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku. Ten z kolei wystąpił z inicjatywą, by po przyszłorocznych wyborach obecny prezydent stanął na czele nowego rządu.
pap, ps