Niemiecki przemysł zbrojeniowy eksportuje też jednak dużo więcej do krajów rozwijających się; w 2010 r. państwom tym sprzedano broń za 108 mln euro, podczas gdy rok wcześniej - tylko za 52 mln euro. Wartość eksportu broni do samego Pakistanu wyniosła w 2010 r. 65 mln euro, a do Iraku - 27,6 mln euro.
Dziesiąte miejsce wśród najważniejszych celów eksportowych niemieckiej zbrojeniówki zajmuje Arabia Saudyjska; w zeszłym roku wydano pozwolenia na sprzedaż do tego kraju broni o wartości 152,5 mln euro. Transakcje zbrojeniowe z autorytarnym reżimem w Rijadzie budzą w Niemczech spore kontrowersje.
Latem protesty opozycji i obrońców praw człowieka wywołały informacje o zamiarze sprzedaży Saudyjczykom ponad 200 najnowocześniejszych czołgów Leopard typu 2A7+, produkowanych przez niemieckie koncerny Krauss-Maffei-Wegmann i Rheinmetall. Wartość transakcji szacowano na co najmniej 1,7 mld euro. Jej przeciwnicy argumentowali, że wiosną wojsko saudyjskie uczestniczyło w krwawym stłumieniu protestów demokratycznych w Bahrajnie. Według niemieckiego tygodnika "Die Zeit" władze Arabii Saudyjskiej potwierdziły w minionych dniach wolę zakupu niemieckich czołgów.
W sumie w 2010 r. niemieckie władze wydały pozwolenia na sprzedaż za granicę broni o wartości 4,7 mld euro. To o 290 mln mniej niż rok wcześniej. Kwota ta dotyczy wartości zawartych kontraktów, a nie faktycznych dostaw broni za granicę.
pap, ps