Burza tropikalna przeszła nad wyspą Mindanao w piątek wieczorem, a następnie wywołała powodzie. Żywioł większość ofiar zastał we śnie. Ramos dodał, że ostrzeżenia przed burzą i powodzią zostały w dużej mierze zignorowane przez mieszkańców. - Ludzie, którzy nie słuchali centralnych i lokalnych władz, wiele się nauczyli, ale to nie jest odpowiedni czas, by ich obwiniać - powiedział agencji AP.
We wtorek w czasie wizyty w regionie prezydent Benigno Aquino III ogłosił stan klęski żywiołowej i zapewnił, że rząd "zrobi wszystko, by w przyszłości zapobiec powtórce takiej tragedii". Według ekspertów do skali tragedii przyczyniło się m.in. zjawisko wylesiania, które powoduje erozję gleby i wywołuje lawiny błotne, a także nielegalna budowa domów mieszkalnych.
pap, ps