Putin podpisem zamknął usta opozycjonistom?

Putin podpisem zamknął usta opozycjonistom?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Rosji Władimir Putin (fot. PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV) 
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał kontrowersyjną ustawę, która drastycznie, aż 150 razy, zwiększa karę grzywny za łamanie prawa o zgromadzeniach publicznych - zebraniach, wiecach, demonstracjach, pochodach i pikietach.

Ten akt prawny 5 czerwca uchwaliła Duma Państwowa, a 6 czerwca zatwierdziła Rada Federacji. Wejdzie on w życie z chwilą opublikowania, co - jak się oczekuje - nastąpi w sobotę.

Ustawa podnosi wysokość grzywny z obecnych 2 tys. rubli (60 USD) do  300 tys. (9 tys. USD). Nowe przepisy są postrzegane jako reakcja na  serię wielkich antyputinowskich protestów i mają zniechęcić opozycję do  dalszych ulicznych wystąpień przeciwko prezydentowi.

W Dumie nowe prawo zostało przyjęte głosami prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Za ustawą opowiedziało się (przy niezbędnym minimum 226 głosów) 241 deputowanych, 147 głosowało przeciwko. W Radzie Federacji ustawę przyjęto stosunkiem głosów 132-1.

Zdaniem opozycji uchwalenie ustawy jest "drakońskim" posunięciem, które poważnie ogranicza prawo Rosjan do wyrażania opinii.

Jedna Rosja utrzymuje, że nowe prawo ma zapobiec takim zajściom, jak te, do których doszło w Moskwie 6 maja, w przededniu zaprzysiężenia prezydenta. W starciach policji z demonstrantami rannych zostało ponad 70 osób, w tym około 30 policjantów.

Kolejne wystąpienie opozycja zapowiedziała na 12 czerwca, w  dniu Święta Niepodległości. Tym tłumaczony jest pośpiech, z jakim przyjmowano nowe prawo.

sjk, PAP