Nielegalny zjazd Polaków na Białorusi

Nielegalny zjazd Polaków na Białorusi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zjazd nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) odbędzie się 18 listopada – poinformowała prezes związku Andżelika Orechwo. Dodała, że omawiana będzie m.in. sytuacja polskiego szkolnictwa.

- Rada Naczelna wczoraj podjęła decyzję, że zjazd odbędzie się 18 listopada – powiedziała Orechwo. Jak podkreśliła, na zjeździe zostanie wybrane kierownictwo ZPB, a także będą omawiane najważniejsze problemy związku. - Na pewno będzie omawiana sytuacja, w jakiej związek się znajduje. Problemem jest brak jego legalizacji, ale też zanik szkolnictwa polskiego i kurczenie się możliwości nauki języka polskiego w białoruskich szkołach – podkreśliła Orechwo.

Jak przypomniała, w Wołkowysku zlikwidowano w zeszłym roku grupę polską w przedszkolu i władze nie chcą jej otworzyć na nowo, chociaż rodzice zbierali podpisy, żeby taka grupa powstała. Szefowa ZPB zaznaczyła, że wciąż nie wiadomo także, jak rozstrzygnie się sytuacja polskiej szkoły w Grodnie, gdzie władze chcą ulokować dwie klasy rosyjskojęzyczne. - Nic się nie wyjaśniło. Na razie jest cisza. (...) We wrześniu okaże się, co dalej - powiedziała. W szkole polskiej w Grodnie uczy się 383 dzieci.

Nawiązując do faktu, że ZPB działa według białoruskiego prawa nielegalnie, Orechwo podkreśliła: "W tej chwili nie jest możliwa rejestracja żadnej niezależnej organizacji na Białorusi. Legalizowane są tylko uległe wobec władz organizacje". - Oddział ZPB w Brześciu próbował rok temu zarejestrować organizację, w którą nie byłyby zaangażowane osoby prowadzące aktywną działalność w Związku Polaków, ale nawet na to nie pozwolono – podkreśliła.

Od 2005 roku istnieją dwa kierownictwa Związku Polaków na Białorusi. Władze w Mińsku nie uznały wówczas zjazdu organizacji, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys, i nakazały przeprowadzenie ponownego zjazdu. Na nim wyłoniony został jako szef organizacji Józef Łucznik, jednak tej decyzji nie uznały władze polskie. Obecnie władzom ZPB uznawanym przez Warszawę szefuje Andżelika Orechwo, a uznawanym za legalne przez Mińsk - Mieczysław Łysy.

jl, PAP