Ekipa niemieckiej telewizji ARD, która kręciła reportaż o urbanizacji Chin filmowała wieś Da Yan Ge Zhuang. Kiedy odjechali po zakończeniu zdjęć, kilka aut ruszyło w pościg, a następnie zepchnęło samochód ekipy z drogi i zaczęło dewastować go kijami bejsbolowymi - podaje TOK FM powołując się na "Guardian".
Samochód dziennikarzy ścigały trzy auta. Po tym jak ekipa filmowa została zepchnięta z drogi sześć osób zaczęło okładać ich samochód kijami bejsbolowymi. Zbili przednią szybę pojazdu, próbowali się też dostać do środka. Kierowcy udało się odjechać.
Ekipa próbowała powiadomić o całym zdarzeniu policję. Gdy natknęli się na funkcjonariuszy na motorach zatrzymali się. Wtedy znów dogonili ich napastnicy. Mimo interwencji policji znów zaczęli niszczyć ich wóz.
Na komisariacie dziennikarze próbowali oskarżyć napastników o próbę zabójstwa. Poinformowano ich wtedy, że zostali oni już oskarżeni. Później poinformowano ich, że śledztwo wykazało, że mieszkańcy wsi zostali "obrażeni" obecnością ekipy telewizyjnej, która na dodatek powinna poprosić o pozwolenie na filmowanie.
ja, TOK FM
Ekipa próbowała powiadomić o całym zdarzeniu policję. Gdy natknęli się na funkcjonariuszy na motorach zatrzymali się. Wtedy znów dogonili ich napastnicy. Mimo interwencji policji znów zaczęli niszczyć ich wóz.
Na komisariacie dziennikarze próbowali oskarżyć napastników o próbę zabójstwa. Poinformowano ich wtedy, że zostali oni już oskarżeni. Później poinformowano ich, że śledztwo wykazało, że mieszkańcy wsi zostali "obrażeni" obecnością ekipy telewizyjnej, która na dodatek powinna poprosić o pozwolenie na filmowanie.
ja, TOK FM