Kilkoro innych deputowanych z brytyjskim konserwatystą Charlesem Tannockiem na czele wystąpiło w obronie polskiego rządu, a jeszcze inni podkreślili, że głosowali za przyjęciem do Unii narodu polskiego, a nie polskiego rządu.
Za ogólną rezolucją w sprawie poszerzenia głosowało 55 członków komisji, przeciw było dwóch eurodeputowanych, a jeden wstrzymał się od głosu. Za rekomendacją dotyczącą Polski opowiedziało się 53, przeciw było czterech, a trzech wstrzymało się od głosu. Najwięcej głosów padło na Maltę i Węgry - po 58, przy czym wobec Malty nie było sprzeciwu (dwa wstrzymujące się), a wobec Węgier jeden głos przeciwny (brak wstrzymujących się). Czechy uzyskały 54 głosy za, przy dwóch przeciwnych i jednym wstrzymującym się.
Parlament Europejski ma głosować w sprawie poszerzenia na sesji plenarnej 9 kwietnia w Strasburgu. Bez pozytywnej opinii unijnego parlamentu nie byłoby możliwe podpisanie Traktatu Akcesyjnego przez państwa członkowskie Unii, planowane na 16 kwietnia w Atenach.
sg, pap