Malutkie dziecko było bliskie wypadnięcia z okna, gdy niespodziewanie pojawiło się na parapecie na ostatnim piętrze wieżowca. Przez kilka minut maluch przechadzał się blisko krawędzi. W pewnym momencie jego nogi wisiały 25 metrów nad ziemią. Dopiero po 3 minutach zainterweniował dorosły i wciągnął dziecko do środka mieszkania.
RareVideo/x-news
