Mężczyzna z bombą rozbrojony

Mężczyzna z bombą rozbrojony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Blisko sześć godzin trwał alarm bombowy w dzielnicy Tensta w Sztokholmie. Saperom udało się rozbroić mężczyznę, który twierdził, że został porwany i zmuszony do noszenia zdalnie detonowanej bomby.
Oddział saperów zdjął podejrzane pudełko z pasa mężczyzny. Urządzenie zabrano z miejsca zdarzenia, by wysadzić je w bezpiecznej strefie - powiedziała Diana Sundin ze sztokholmskiej policji. Nie potrafiła jednak potwierdzić, czy rzeczywiście mężczyzna miał przy sobie bombę.

Kilka godzin wcześniej z okolicy ewakuowano około 100 mieszkańców i wstrzymano ruch. Jak podały szwedzkie media powołując się na świadków, mężczyzna od południa siedział na ziemi, dziwnie się zachowywał i płakał.

Według relacji Sundin, której udało się z nim porozmawiać, twierdził on, iż udało mu się uciec z pobliskiego mieszkania, gdzie przez trzy dni był przetrzymywany. Wówczas policjantka dostrzegła też przy pasie swego rozmówcy czarne pudełko z wystającymi z niego kablami.

"Jak dla mnie, wyglądało realnie - powiedziała. - Mężczyzna wyglądał na bardzo wystraszonego. Obficie się pocił". Według niej, pudełko nosił przy sobie od niedzieli rano. Potwierdziła też, że mężczyzna urodził się w Norwegii, ale musiał w Szwecji przebywać od dłuższego czasu, gdyż posługiwał się szwedzkim.

Policja poszukuje teraz porywaczy mężczyzny. "Musi być jakiś powód, ludzie nie zakładają bomb na innych ludzi bez przyczyny" - powiedziała Diana Sundin. Przeprowadzono również rewizję mieszkania, w którym miał być przetrzymywany Norweg.

pap, em