Antoni Matura
Atak wirusa Petya nastąpił pod koniec czerwca. Na skrzynki e-mailowe tysięcy firm na świecie trafiły wiadomości z podejrzanym oprogramowaniem, zawierające zainfekowane załączniki. Po ich otwarciu zablokowaniu ulegały nie tylko komputery odbiorców, lecz także pozostałe urządzenia w ich sieci wraz z zapisanymi na nich plikami. W ten sposób wirus wzbudził alarm w firmach na całym świecie. Za odblokowanie każdego z zainfekowanych komputerów hakerzy zażądali 300 dolarów w walucie bitcoin. Atak najsilniej odbił się na podmiotach z Ukrainy, stopniowo rozprzestrzeniając się także m.in. w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych, Azji, Australii i w Polsce. W związku z sytuacją na specjalnym posiedzeniu spotkał się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.