Banały mlekiem i miodem płynące
Jeśli czujesz, że czegoś ci brak, to chyba tego nie masz” – to typowy podpis z popularnych memów parodiujących napuszone banały Paulo Coelho. Gdyby Herbert pisał dziś „Potęgę smaku”, to słowa „tautologie jak cepy” dedykowałby właśnie jemu. A może także Rupi Kaur, która w ciągu dwóch lat zrobiła oszałamiającą światową karierę.
Jej książka „Mleko i miód” to mądrości w stylu autora „Alchemika”, tyle że przeznaczone dla kobiet. Jej bestseller, którego sprzedano miliony, roi się od udających poezję aforyzmów w stylu: „musisz/ chcieć spędzić/ resztę życia/ przede wszystkim/ ze sobą” albo „dotknąłeś mnie/ nawet mnie nie/ dotykając”. Ale czemu tu się dziwić? Co może wymyślić na temat związków międzyludzkich i samopoznania 23-letnia autorka? Mądre to nie jest, a i z literaturą ma niewiele wspólnego. Martwić może jedynie, że miliony kobiet czytają podobne brednie, co dowodzi, jak bardzo brakuje im duchowego przewodnika. Mariusz Cieślik
Rupi Kaur
„Mleko i miód”,
Wydawnictwo Otwarte

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze