Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Ukraina zdradzona, ale zdrajców spotka katastrofa. Już nadciąga

Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Ukraina zdradzona, ale zdrajców spotka katastrofa. Już nadciąga

Armia ukraińska
Armia ukraińska Źródło: Ministerstwo Obrony Ukrainy
W 2014 roku za sprawą Niemiec i Francji po raz pierwszy upokorzono Ukrainę. Teraz za sprawą tych samych krajów, a dodatkowo Węgier, wszystko zmierza ku temu po raz wtóry. (...) Rozbijanie solidarności międzynarodowej w imię partykularnych interesów jest świadectwem zakłamania polityków tych państw. Godni są oni, w obliczu tysięcy zbiorowych mogił, najwyższej pogardy społeczności międzynarodowej. I ślepota zawiedzie ich państwa do katastrofy, która już nadciąga - pisze dla „Wprost” gen. Waldemar Skrzypczak.

Putin zakładał, za namową swoich doradców, opanowanie co najmniej wschodniej Ukrainy do linii Kijów-Odessa. W wyniku klęski musiał gwałtownie zredukować swoje zamiary. Teraz zanosi się na to, że za wszelką cenę dążył będzie, siłami swojej odtwarzanej armii, do utrzymania zdobytej w dotychczasowych walkach części Ukrainy.

A przecież zdobycze były znaczniejsze. Jego wojska podchodziły pod Kijów, miały w swoim ręku znaczne części obwodów czernihowskiego, sumskiego i charkowskiego, skąd w wyniku kontrofensywy ukraińskiej zostały wyparte.

Zamiar zdobycia Odessy zakończył się niepowodzeniem. Siły powietrzne Rosji, pozbawione przewagi w powietrzu, ograniczają swoją aktywność tylko do bezpośredniego wsparcia walczących wojsk. Siły morskie przezornie trzymają się na dystans zasięgu rakiet ukraińskich, pomne zatopionej flagowej „Moskwy”.

Artykuł został opublikowany w 22/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.