We Włoszech wybuchła wojna samochodowa. Prezes Fiata Luca Cordero di Montezemolo, zarzucił byłemu premierowi, najbogatszemu Włochowi Silvio Berlusconiemu, że nie jeździ włoskimi samochodami. „To upokarzające dla Fiata i dla naszego kraju" – oświadczył. To właśnie Berlusconi w 1994 r. był pierwszym premierem, który zaczął jeździć zagranicznymi samochodami. Było tak również, gdy po raz drugi stał na czele rządu i to mimo że dostawał włoskie auta w prezencie. Berlusconi, dziś przywódca opozycji, tłumaczy, że woli niemieckie auta ze względów bezpieczeństwa. (greg)
Więcej możesz przeczytać w 50/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.