Balcerowicz wprost - Tygrys czy żółw?

Balcerowicz wprost - Tygrys czy żółw?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli rządzący nie mają dostępu do prasy drukarskiej, finansują deficyt, zaciągając długi
Stan finansów państwa wynika z sytuacji we wszystkich sferach, na które mają wpływ politycy. Jest on rezultatem ustaw kształtujących wydatki i podatki, ale także instytucjonalnych warunków działania przedsiębiorców i gospodarstw domowych. Jeśli na przykład rozmaite przepisy zniechęcają do zwiększania rejestrowanego zatrudnienia, a zapewniają łatwy dostęp do zasiłków, które można - legalnie lub nielegalnie - łączyć z dochodami z szarej strefy, to finanse publiczne są wystawiane na podwójne ciosy: z jednej strony, są obciążane wydatkami socjalnymi, a z drugiej, tracą dochody podatkowe związane z oficjalnym zatrudnieniem. Jeśli szpitale mogą się bezkarnie zadłużać, to podatnikom wystawia się miliardowe rachunki. Jeśli przedsiębiorstwa utrzymywane w orbicie politycznych wpływów przynoszą straty, to budżet nie otrzymuje od nich należnych podatków, a na dodatek wypłaca im subsydia. Jeśli rozdyma się administrację publiczną, to coraz więcej pieniędzy trzeba przeznaczać na utrzymanie urzędników.
Stan finansów publicznych wpływa z kolei na warunki życia społeczeństwa. Jeśli jest zły, to trzeba usunąć przyczyny, czyli błędne rozwiązania: wyeliminować szkodliwe przepisy socjalne, zracjonalizować sieć szpitali i wprowadzić tam skuteczną odpowiedzialność finansową, sprywatyzować przedsiębiorstwa, zredukować administrację publiczną itp. W przeciwnym razie będzie to tylko nieskuteczna walka z symptomami choroby. To są trudne decyzje, ale problemy z ich przeprowadzaniem trzeba porównywać ze skutkami odkładania niezbędnej terapii. A z czasem rosną - czasami lawinowo.

Mit o dobrobycie
Choroba finansów państwa może być przewlekła i niedostrzegalna dla większości ludzi, może też przybierać ostrą formę kryzysu. W niektórych krajach następowało nagłe przejście od pierwszej do drugiej. Długotrwałe szkodliwe oddziaływanie wiąże się z wysokim udziałem wydatków publicznych w PKB. W popularnej mitologii, podsycanej przez wielu uczestników naszego życia publicznego, jest to pożądane lub wręcz niezbędne do osiągnięcia społecznego dobrobytu. Im więcej pieniędzy się ludziom najpierw zabiera, a następnie rozdaje, wykorzystując mechanizmy polityczno-biurokratyczne, tym lepsze mają być warunki życia. Ten pogląd jest obudowany rozmaitymi sloganami (na przykład o wyższości państwa interwencjonistycznego nad "liberalnym"), żeruje też na populistycznych doktrynach o "pobudzaniu" gospodarki i "darmowym" rozdzielnictwie rozmaitych dóbr. U jego głosicieli nie odnalazłem cienia refleksji na temat tego, że wydawanie własnych pieniędzy jest zwykle poprzedzane staranniejszym rachunkiem niż wydawanie pieniędzy publicznych, czyli cudzych. Może wynika to z tego, że wielu zwolenników dużego budżetu zawodowo trudni się budżetowym rozdzielnictwem lub z niego korzysta. Przy jego mniejszej skali trzeba by się skupić na poprawianiu prawa, a to znacznie mniej wdzięczna działalność, w dodatku wymagająca sporych kwalifikacji.

Tygrys bez wydatków publicznych
Co ważniejsze, teza, że dobrobyt wymaga dużych wydatków publicznych, jest sprzeczna z wnioskami płynącymi z badań naukowych. Sloganom o ważnej roli nauki towarzyszy kompletne lekceważenie jej osiągnięć. James Gwartney, Robert Lawson i Randall Holcombe przedstawili w 1998 r. rezultaty badań przeprowadzonych w krajach OECD w latach 1960-1996. Im wyższy był tam udział wydatków budżetowych w PKB, tym niższe było tempo wzrostu gospodarczego. Gdy ów udział nie przekraczał 25 proc., tempo wzrostu wynosiło średnio 6,6 proc.; kiedy sięgał 25-30 proc., wynosiło 4,7 proc., a gdy zbliżał się do 30-40 proc., tempo wzrostu spadało do 3,8 proc. Gdy wydatki budżetowe przekraczały 60 proc., szybkość wzrostu obniżała się do 1,6 proc. (w Polsce wydatki budżetowe pochłaniają około 45 proc. PKB). W krajach, gdzie udział wydatków publicznych w PKB bardzo się powiększył, wzrost gospodarki zmniejszył się o 5,2 punktu procentowego, a tam gdzie powiększył się nieznacznie, tylko o 1,6 punktu procentowego. Wreszcie w trzech krajach - Irlandii, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii - gdzie udało się obniżyć budżetową redystrybucję, gospodarka przyspieszyła.
Od siebie dodam, że nie znalazłem w świecie gospodarczego tygrysa, który miałby duży udział budżetu w PKB. Wszystkie znane mi wypadki wyjątkowo szybkiego długotrwałego wzrostu gospodarki odznaczały się stosunkowo niskim obciążeniem kraju publicznymi wydatkami. Na przykład w latach 1985-2001 w Korei Południowej wynosiło ono 15-25 proc., w Malezji 22-30 proc. (z tendencją do spadku), w Tajlandii 15-18 proc., a na Tajwanie 25-28 proc. Duży budżet i szybki awans gospodarczy zdają się wzajemnie wykluczać.

Polski rekord
Ludger Schuknecht i Vito Tanzi zbadali, jak w latach 1980-2000 kształtowała się w krajach OECD zależność między udziałem wydatków publicznych w PKB a takimi miernikami jakości życia społeczeństwa, jak poziom korupcji, jakość sądownictwa, zakres szarej strefy, wyniki edukacyjne, śmiertelność niemowląt, oczekiwana długość życia, inflacja, bezrobocie, wzrost gospodarki itp. Okazuje się, że najlepsze wyniki w tych dziedzinach osiągnięto w grupie krajów o najniższym udziale budżetu w PKB. Autorzy stwierdzili również, że zwiększanie tego udziału prowadziło do pogarszania się owych wskaźników.
Główne różnice między badanymi krajami dotyczyły wydatków socjalnych. Innymi słowy, duża skala budżetowej redystrybucji wynikała głównie z dużej skali owych wydatków. Nakłady na edukację i ochronę zdrowia, a także na utrzymywanie administracji publicznej były znacznie mniej zróżnicowane. Szkodliwy wpływ rozdętego budżetu wynikał zatem w dużej mierze z rozdętych wydatków socjalnych, których skutki okazywały się antyspołeczne. Polska należy pod tym względem do światowych rekordzistów.
Za szkodliwym długotrwałym wpływem wysokiego udziału wydatków publicznych w PKB na rozwój gospodarczy i inne warunki życia społeczeństwa kryją się cztery główne mechanizmy:
1. Wydawanie pieniędzy publicznych poprzedza zazwyczaj mniej staranny rachunek niż wydawanie pieniędzy prywatnych. Duży udział budżetu w PKB daje więc stosunkowo małe społeczne efekty.
2. Wydatki socjalne - duża część przyrostu wydatków budżetowych w krajach OECD - prowadzą często do tzw. pułapek socjalnych. Jeśli na przykład łatwo uzyskać zasiłek i jeśli jest on stosunkowo duży w porównaniu z płacą, zmniejsza się gotowość ludzi do pracy, czyli - w języku ekonomii - podaż pracy. Tę zależność potwierdziło wiele badań empirycznych. Rozdęte państwo socjalne zachęca ludzi do bezczynności na rachunek innych albo do pracy w szarej strefie. Ów wymiar moralny umyka jakoś uwadze tych uczestników publicznym debat, którzy lubią eksponować swoją "wrażliwość społeczną".
3. Duże wydatki budżetu wymagają dużych podatków, a te dodatkowo ograniczają gotowość do pracy oraz zdolność i skłonność firm do ekspansji. Ponadto wpędzają ludzi w szarą strefę.
4. W niektórych sytuacjach wydatki publiczne są nadmierne w stosunku do dochodów z podatków. Wtedy pojawia się deficyt budżetu, którego długotrwałe utrzymywanie wywołuje kolejne negatywne skutki. Jeżeli rządzący politycy mają możliwość drukowania pieniędzy, bo bank centralny jest lub staje się od nich zależny, lukę finansuje emisja pieniądza, czego rezultatem jest rosnąca inflacja. Ona z kolei podważa rozwój gospodarki i najbardziej uderza w biednych, bo ci mają mniejsze niż ludzie zamożni możliwości, aby uchronić przed nią swoje skromne oszczędności.

Dług zamiast drukarni
Jeśli rządzący nie mają dostępu do prasy drukarskiej, to deficyt finansuje się, zaciągając długi. Oszczędności społeczeństwa są więc wsysane przez dziurę budżetową i odpowiednio mniej pieniędzy pozostaje na finansowanie inwestycji przedsiębiorstw. W konkurencji z państwowym pożyczkobiorcą przedsiębiorcy są zwykle na straconej pozycji. Na dodatek część zaciąganego długu przypada na zagranicę. Do kraju dłużnika napływają więc dewizy na zakup rządowych papierów skarbowych, co - w systemie płynnego kursu - może sztucznie wzmacniać wartość krajowego pieniądza, nie zwiększając zarazem konkurencyjności przedsiębiorstw. I od tej strony powiększany dług publiczny utrudnia rozwój krajowych firm.
Przewlekła choroba finansów przeistacza się w kryzys, gdy wymusza się drukowanie pieniądza (tak było w Polsce w 1989 r.) lub gdy rosnący dług publiczny, odstraszając inwestorów, doprowadza państwo do bankructwa (jak niedawno w Argentynie).

Więcej możesz przeczytać w 37/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 37/2003 (1085)

  • Wprost od czytelników14 wrz 2003, 1:00Ofiary polskiego imperializmu W pełni popieram to, co Krystyna Grzybowska napisała w artykule "Ofiary polskiego imperializmu" (nr 36) i w innych tekstach dotyczących polityki Niemiec. Ostatnio na temat przesiedleńców wypowiadali...3
  • Na stronie - Trafić do kosza14 wrz 2003, 1:00Trzeba jak najczęściej trafiać do kosza - odparł Michael Jordan na pytanie dziennikarza, dlaczego został uznany za koszykarza wszech czasów.3
  • Peryskop14 wrz 2003, 1:00Miasto zbrodni 2 Strach przed rozpruwaczem z Juárez sparaliżował dwumilionowe meksykańskie miasto leżące na granicy ze Stanami Zjednoczonymi. Nieznany sprawca w ciągu 10 lat porwał i zamordował setki kobiet. Zagadki tej zbrodni nie udało...8
  • Dossier14 wrz 2003, 1:00Krzysztof JANIK minister spraw wewnętrznych i administracji "Płynęły postulaty i wezwania do reformy finansów publicznych, a jak dochodzi do konkretów, to się okazuje, że owszem, reformujmy finanse, ale pod warunkiem że nie...8
  • Poczta14 wrz 2003, 1:00Polskie uszy Honeckera W artykule "Polskie uszy Honeckera" (nr 34) napisano, że byłem jednym z informatorów wywiadu NRD. Jako dowód przytoczono fragmenty mojej rzekomej rozmowy z 1980 r. z ówczesnym konsulem...11
  • Kadry14 wrz 2003, 1:0011
  • M&M14 wrz 2003, 1:00 MINISTERSTWO EDUKACJI PODATKOWEJ Resort szkolnictwa tak się wczuł w fiskusa rolę, że podatkiem obłożyć chce nawet przedszkole. Żłobka - na razie - nie chce. Bo czuje gdzieś w środku, że bezpieczniej nie ruszać tych, co są przy żłobku.12
  • Playback14 wrz 2003, 1:0012
  • Z życia koalicji14 wrz 2003, 1:00Trudno powiedzieć, czy po akcji oczyszczania SLD zostanie w tej partii ktoś poza Dyduchem i Celińskim. Na Opolszczyźnie działacze sojuszu postanowili wyrzucić kilka szyszek: Leszka Pogana (bywał wojewodą i prezydentem) oraz niejaką Olszewską. Ot,...14
  • Z życia opozycji14 wrz 2003, 1:00Come back Unii Wolności (Partii Ludzi o Czystych... etc.)! Tak, ostatnio znów słyszeliśmy w radiu Bronisława Geremka. Co prawda jako ludzie o Zadziwiającym Braku Rozumku nie zrozumieliśmy ani słowa z jego przemowy, ale już sam timbre głosu...15
  • Fotoplastykon14 wrz 2003, 1:0016
  • Trzęsienie Episkopatu14 wrz 2003, 1:00W polskim Kościele szykują się największe zmiany od czasu odzyskania niepodległości w 1918 r.18
  • Niewinny czarodziej14 wrz 2003, 1:00Za ustawowe buble Sejmu odpowiada marszałek Marek Borowski, a nie krasnoludki22
  • Hurtownia seksu14 wrz 2003, 1:00Reporterzy "Wprost" i telewizji Polsat zdemaskowali gang handlarzy kobietami.24
  • Zawodowi propagandyści14 wrz 2003, 1:00Polskich piór i głosów używają niemieckie media do oczerniania naszego kraju28
  • Spółdzielcze dyby14 wrz 2003, 1:00Skończmy z wyzyskiem 12 mln Polaków przez spółdzielnie mieszkaniowe30
  • Nałęcz - Sejmowa szpiegomania14 wrz 2003, 1:00Adwersarze marszałka Borowskiego sięgnęli szczytu śmieszności32
  • Zawracanie gitary - Polska rodzinna14 wrz 2003, 1:00Premier Miller i jego baronowie zapewnili polityce prorodzinnej należne jej miejsce32
  • Giełda i wektory14 wrz 2003, 1:00Hossa Świat Ekonomiczni dyplomaci Resort spraw zagranicznych Danii zdecydował, że dyplomaci tego kraju będą latać podczas podróży służbowych tanimi liniami lotniczymi albo klasą ekonomiczną. Resort liczy, że uda się w ten sposób...34
  • Nasze mózgi z importu14 wrz 2003, 1:0050 najlepszych polskich menedżerów36
  • Wzrost mniemany14 wrz 2003, 1:00Czy Leszek Miller skończy jak prawdziwy mężczyzna?44
  • Balcerowicz wprost - Tygrys czy żółw?14 wrz 2003, 1:00Jeśli rządzący nie mają dostępu do prasy drukarskiej, finansują deficyt, zaciągając długi48
  • Mikrus z Turynu14 wrz 2003, 1:00Fiat przechodzi na dietę, żeby przytyć50
  • 2 x 2 = 4 - Jak zejść z trzeciej drogi?14 wrz 2003, 1:00Polska lewica nie zdobędzie się na program wdrażający reguły gospodarki rynkowej51
  • Supersam14 wrz 2003, 1:00Walka z bólem Bolinet jest lekiem przeciwbólowym (zawiera ibuprofen). Działa także przeciwzapalnie i przeciwgorączkowo. Uśmierza nerwobóle, bóle mięśniowe, reumatyczne i menstruacyjne (dostępny również w postaci...52
  • Autofantazja14 wrz 2003, 1:00Salon we Frankfurcie to triumf samochodów zaspokajających indywidualne gusty54
  • Królowa kobierców14 wrz 2003, 1:00Hochachtungsvoll, pani jest jedyną, która nie uległa - powiedział Teresie Sahakian przesłuchujący ją gestapowiec58
  • Jesienna ucieczka14 wrz 2003, 1:00We wrześniu Polacy stanowią ponad połowę turystów na Costa Brava, tureckiej riwierze, w Tunezji i Maroku60
  • Zawód: cudzołożnik14 wrz 2003, 1:00Rozbicie małżeństwa można zamówić w biurze antymatrymonialnym62
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Polska kuchnia nielegalna14 wrz 2003, 1:00Piotrusiu! Wracając do domu, zatrzymałem się w jednej z restauracji, których wiele działa przy zakopiance między Myślenicami a Krakowem, i zamówiłem chłodnik.64
  • Druga płeć - Botoks na złość14 wrz 2003, 1:00Zamiast dusić w sobie złe emocje, lepiej wrzasnąć, tupnąć nogą i rzucić talerzem o podłogę. Pomaga65
  • Życie za pokój14 wrz 2003, 1:00Od 25 lat traktat z Camp David pozostaje jednym z nielicznych trwałych elementów bliskowschodniej polityki66
  • Know-how14 wrz 2003, 1:00Geny rekordów O wynikach uzyskiwanych przez lekkoatletów mogą decydować geny - twierdzą badacze z Australian Institute of Sport i Institute for Neuromuscular Research w Sydney. Zbadali oni DNA ponad 300 sportowców,...69
  • Orgazm z apteki14 wrz 2003, 1:00Koncerny farmaceutyczne zadbały o seksualne równouprawnienie kobiet70
  • Pacjent w lodówce14 wrz 2003, 1:00Siarczysty mróz leczy już pół miliona Polaków!74
  • Giga-ice-coca-cola14 wrz 2003, 1:00Rosjanie wysadzą Antarktydę?76
  • Bez granic14 wrz 2003, 1:00Świat wstrzymał oddech Drugą rocznicę terrorystycznego ataku z 11 września Amerykanie zamierzają - podobnie jak rok temu - upamiętnić minutami ciszy. Hołd ofiarom zamachów zostanie złożony trzykrotnie, o tych samych godzinach, kiedy porwane...78
  • Bezpłodna Europa14 wrz 2003, 1:00Dlaczego większość idei interpretujących dzisiejszy świat pochodzi z Ameryki?80
  • 80 tysięcy kilometrów problemów14 wrz 2003, 1:00Międzynarodowa administracja planuje przyjąć do pracy dawnych agentów irackiego wywiadu84
  • @stonia wita14 wrz 2003, 1:00Wprost i The Timest na nowej granicy Europy88
  • Amerykańska tarcza14 wrz 2003, 1:00Rozmowa z prof. Richardem Pipesem, historykiem, znawcą Rosji, doradcą prezydenta Ronalda Reagana91
  • Europa wypędzonych14 wrz 2003, 1:00Aby ściągnąć pełnowymiarową wersję powyższej grafiki, prosimy kliknąć w powyższą miniaturę.92
  • Cytat dyplomatyczny - Wpędzeni w kłopot14 wrz 2003, 1:00Polskie myślenie o wypędzonych staje się coraz mniej jednostronne94
  • Menu14 wrz 2003, 1:00Film Agent diabła Młody Irlandczyk Colin Farrell nie poszedł w ślady ojca i wuja, którzy byli piłkarzami. W ciągu dwóch lat stał się jednym z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia w Hollywood. Wystąpił w "Wojnie...96
  • Wojna na seriale14 wrz 2003, 1:00Polskim telenowelom zawdzięczają stacje telewizyjne wysoką oglądalność i wpływy reklamowe98
  • Weneckie tablice14 wrz 2003, 1:00Totalną szmirę obok filmów wybitnych dopuszczono do głównego konkursu festiwalu w Wenecji102
  • Meduza w bandażach14 wrz 2003, 1:00Igor Mitoraj, najlepiej zarabiający rodzimy artysta, za granicą uważany jest za największego z kontynuatorów Augusta Rodina.104
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego14 wrz 2003, 1:00Kosheen Kokopelli Dziwaczna nazwa, dziwaczny tytuł i pięknie dziwacznie poukładana muzyka. Niby nowa, ale stara - jak rodzima lewica. Państwo pochodzą z Bristolu i w cudowny sposób pudrują współczesną elektroniką tradycyjne melodyjne...105
  • Perły do lamusa? - Kobiety: krew nie woda14 wrz 2003, 1:00"Basen" Franćois Ozona to błyskotliwe i wyrafinowane kino z inteligentnym suspensem106
  • Co-media - Reklama dźwignią kultury14 wrz 2003, 1:00Żyjemy w kraju prawie 40 milionów kulturalnych ludzi, ale książka sprzedana w 15 tys. egzemplarzy jest hitem, a jak na film przyjdzie 100 tys., to już boziu kochana...!108
  • Śmiesznoty - Kino w życiu14 wrz 2003, 1:00Widziano reżysera Marka Piwowskiego próbującego na wiślanym stateczku skompletować obsadę nowej wersji "Rejsu"108
  • Organ Ludu14 wrz 2003, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 37 (50) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 8 września 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Ofiarność Pana Prezydenta i I Sekretarza wzorem "Polska jest zbyt poważnym krajem" Pan Prezydent...109
  • Skibą w mur - Pod kroplówką14 wrz 2003, 1:00Kropiwnicki - podobnie jak Harry Potter i talibowie - ma misję i musi naprawić cały świat, a ludzie muszą się z tym męczyć110